19 gier RPG, w które zagramy w 2023 roku
Wśród najlepiej zapowiadających się RPG wyróżniają się przede wszystkim nowe marki i pozycje, o których jeszcze rok temu nie słyszał nikt. Gatunek z wolna ewoluuje, ale spokojnie – dla starych wyjadaczy też znajdzie się kilka znajomo brzmiących tytułów.
Spis treści
- 19 gier RPG, w które zagramy w 2023 roku
- Starfield
- Dziedzictwo Hogwartu
- Baldur’s Gate 3
- Gothic Remake
- Dark and Darker
- One Piece Odyssey
- Final Fantasy XVI
- Darkest Dungeon 2
- Fire Emblem: Engage
- Gatewalkers
- Hades 2 (Early Access)
- Miasma Chronicles
- Octopath Traveler 2
- Lies of P
- Flintlock: The Siege of Dawn
- Diablo 4
- Wo Long: Fallen Dynasty
- Dark Envoy
Final Fantasy XVI
- Realia: fantasy
- Producent: Square Enix
- Platformy: PS5, PC
Kolejna główna część cyklu Final Fantasy tradycyjnie zabierze nas do nieco innego uniwersum i wprowadzi zupełnie nowych bohaterów. Tym razem trafimy do magicznego świata Valisthea. Kraina ta słynie z ogromnych kryształów zapewniających eter. Wokół każdego z nich wyrosło z czasem potężne państwo. Dzięki mocy kryształów panował jednak między nimi względny pokój. Aż do pojawienia się tajemniczej plagi.
Przeciwstawić się jej straszliwym konsekwencjom może tylko jeden z Eikonów (czyli najpotężniejszych istot całego świata Final Fantasy XVI), którego mocą został naznaczony młodszy syn arcyksięcia jednego z królestw zgromadzonych wokół kryształów – Rosarii. Jego starszy brat z kolei szkolił się całe lata w szermierce, dzięki czemu nawet bez mocy Eikona jest potężnym zagrożeniem dla stworzeń Plagi. Mimo wszystko perspektywa wojny wydaje mu się odległa i na początku rozgrywki chroni przede wszystkim swojego młodszego brata.
W końcu jednak zostaje niejako zmuszony do działania przez tragiczne w skutkach poczynania złego Eikona – Ifrita. W wyniku tego Clive Rosfield wstępuje na ścieżkę zemsty, chcąc nie tylko pokonać plagę, ale i samego Ifrita. Dynamiczne starcia sprawią, że trudno będzie się podczas walki nudzić, a wsparcie technologii Luminous Engine spowoduje, że i eksploracja powinna być przeżyciem tyleż koniecznym, co miłym dla oka. Słowem – wszystko wskazuje na to, że i tym razem Final Fantasy nie zawiedzie.