Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 4 marca 2020, 15:38

Zapomniane RPG – wspominamy gry, które zasługują na trochę miłości

Nie wszystkim dobrym grom RPG udało się przebić do zbiorowej świadomości, tak jak Wiedźminowi czy Baldur's Gate - a wciąż zasługują na uwagę. Dlatego dziś pogadamy o pominiętych, ale wartościowych grach tego gatunku.

Spis treści

Evil Islands

Co to: przywiezione zza Buga RPG z taktycznym zacięciem

Rok wydania: 2001

Producent: Nival Interactive

Gdzie dostać: GOG.com

Rosyjska myśl techniczna potrafi zaskoczyć. Ktoś kiedyś opisywał to przy okazji metody tworzenia Sapkowskiego. Zamiast szukać innowacyjnych rozwiązań znajdujesz te najlepsze, dopracowujesz je, łączysz w nietypowy sposób i gotowe. Tak powstało Evil Islands. To połączenie klasycznego RPG fantasy z grą taktyczną i skradanką.

Jak na rok premiery – 2001 – pozycja ta wyglądała naprawdę nieźle. Oczywiście 3D sprzed blisko dwudziestu lat starzeje się brzydko i dziś możemy się od tego mocno odbić, jeśli szukamy przeżyć estetycznych. Fabuła w sumie też nie powala oryginalnością. Oto budzimy się pozbawieni pamięci na tajemniczej wyspie, a zaraz po dotarciu do pierwszej wioski okazuje się, że możemy być wybrańcem losu, który zaprowadzi spokój w krainie. Cóż, pierwsze próby wykazują, że tak jest w istocie, więc nasz status rośnie, ale wraz z nim – skala wyzwań.

I w tym tkwiło mięcho gry – w ciekawej, taktycznej mechanice walki i w misjach. Przeciwnicy potrafili dać nam niezły wycisk, szukali naszych słabości, my zaś musieliśmy liczyć się z faktem, że rany poszczególnych części ciała mogą zaważyć na naszym zwycięstwie lub przegranej. Dlatego też obok niektórych wrogów lepiej było zwyczajnie się przekradać, niczym w grze taktycznej. O ile fabuła okazywała się dość liniowa, o tyle Evil Islands oferowało sporo narzędzi do kreatywnego kombinowania z walką, zdolnościami i sprzętem. Lekko nie było, ale satysfakcją skutkowało to ogromną.

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Obecnie jest szefem działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Wolisz walczyć w turach czy w czasie rzeczywistym?

43,7%
Tury!
56,3%
Czas rzeczywisty
Zobacz inne ankiety
Najlepsze gry RPG wszech czasów - lista top 100 erpegów. Edycja 2024
Najlepsze gry RPG wszech czasów - lista top 100 erpegów. Edycja 2024

Najlepszym RPG-iem w 2023 roku bez wątpienia był Baldur's Gate 3. We wielu plebiscytach zdobył on nawet tytuł Gry Roku – bez podziału na gatunki. Produkcja oczywiście znalazła się w naszym rankingu. Jakie miejsce zajęła? Przekonajcie się sami.

Zapomniane przez czas - najbardziej niedocenione gry z lat 90.
Zapomniane przez czas - najbardziej niedocenione gry z lat 90.

Wiele znanych dziś serii gier pochodzi z lat 90. Inne, nieobecne już na rynku, pamiętamy jako ponadczasową klasykę do dziś. Ale są też tytuły, które nie zdobyły należnego uznania, często niezasłużenie. Oto więc niedocenione perełki z owej dekady.

Walka dziesięciolecia – Pillars of Eternity II: Deadfire vs Divinity: Original Sin II
Walka dziesięciolecia – Pillars of Eternity II: Deadfire vs Divinity: Original Sin II

Musiało do tego dojść. Dwaj odnowiciele gatunku nie mogli się wiecznie unikać i wreszcie stają naprzeciw siebie. W prawym narożniku namaszczone przez starą gwardię Pillars of Eternity II, a w lewym zawodnik wagi ciężkiej - Divinity: Original Sin II.