32 fajne gry, które zostaną pokazane na gamescomie 2017
Już tylko kwestią dni pozostaje start największych europejskich targów gier wideo, które co roku odbywają się za naszą zachodnią granicą. Sprawdziliśmy, jakie hity wydawcy zaprezentują w Niemczech w tym roku.
Spis treści
- 32 fajne gry, które zostaną pokazane na gamescomie 2017
- SpellForce 3
- My Memory of Us
- The Guild 3
- Battalion 1944
- Śródziemie: Cień wojny
- Frostpunk
- Need for Speed: Payback
- SEVEN: The Days Long Gone
- Elex
- God’s Trigger
- Total War: Warhammer II
- Project CARS 2
- Wolfenstein II: The New Colossus
- Mount & Blade 2: Bannerlord
- Call of Duty: WWII
Battalion 1944
- Data premiery: 2018
- Platforma: PC, PS4, XOne
- Gatunek: FPS
Druga wojna światowa w końcu wraca do łask twórców sieciowych strzelanek. Battalion 1944, oprócz upragnionego przez graczy powrotu do przeszłości, zaoferuje też bardziej oldskulowe podejście do samej rozgrywki, wynik starć uzależniając wyłącznie od umiejętności graczy, a nie tego, jaki poziom doświadczenia zdołali nabyć. Rozgrywka ma być bardzo dynamiczna, twórcy dbają jednak o podstawy realizmu, choćby w kwestii dostępnego arsenału czy lokacji zmagań.
Czemu warto czekać?
Zdobywanie poziomów doświadczenia to fajny przedłużacz zabawy, ale ostatecznie lepiej jest, gdy to umiejętności gracza decydują o zwycięstwie bądź porażce, a nie to, czy ma już dostęp do wyrzutni rakiet, czy nie.
The Evil Within 2
- Data premiery: 13 października 2017
- Platforma: PC, PS4, XOne
- Gatunek: survival horror
Umarło Silent Hill, ale jego duch żyje w innych grach – choćby w The Evil Within 2, którego zarys fabularny jest bliźniaczo podobny do tego, co pamiętamy z pierwszej części kultowego cyklu. W nowej produkcji Shinjiego Mikamiego wcielimy się w bohatera pierwszego The Evil Within, Sebastiana Castellanosa, który w poszukiwaniu córki udaje się do tajemniczego miasteczka. Tam świat realny łączy się z koszmarną, alternatywną rzeczywistością, a bohaterowi zagrażają przerażające stwory, przed którymi najlepiej salwować się ucieczką.
Czemu warto czekać?
Shinji Mikami pozostaje gwarancją dobrej jakości, a i inspiracje niesamowitym Silent Hill brzmią bardzo kusząco.
