Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 11 lipca 2014, 15:00

autor: Luc

Nowa era w multiplayerze, czyli jak The Division, Destiny i The Crew zbliżają się do MMO

Choć nic nie jest w stanie zastąpić dobrej kampanii dla pojedynczego gracza, to coraz częściej możliwość grania z innymi decyduje o sukcesie danej produkcji. Czego w tym zakresie możemy spodziewać się po najgorętszych tytułach najbliższych miesięcy?

Spis treści

Świat niebezpiecznie przyśpiesza, czyli… World of Speed

W takich cudach także chwilę pojeździmy.

Jazda w grupie, choć sama w sobie z pewnością niezwykle interesująca, nie wystarczyłaby jednak, aby przykuć większe grono graczy na dłużej. O długotrwałym sukcesie gry ma zadecydować ogromna możliwość modyfikacji samochodów, za których sterami zasiądziemy. Zdobywane w wyniku eksploracji lub też wykonywania poszczególnych zadań, specjalne części nie tylko poprawią wygląd naszego samochodu, ale wyraźnie wpłyną także na jego osiągi. Liczba dostępnych kombinacji liczona jest w dziesiątkach tysięcy, każdy z wirtualnych kierowców z pewnością znajdzie więc układ odpowiedni dla swoich preferencji. Jako że najlepsze opcje odblokujemy, oddając się w pełni drużynowej rozgrywce, The Crew zapowiada się na jedną z najlepiej integrujących społeczność produkcję.

Również za kierownicą zasiądziemy w kolejnym nadchodzącym sieciowym tytule – World of Speed. W odróżnieniu od The Crew mamy tu do czynienia z rozgrywką kładącą nacisk na grupowe współzawodnictwo i jak największą efektowność. Wielki, otwarty świat zamienimy w tym przypadku na odrobinę mniejsze, wydzielone tory. Łącząc siły z innymi graczami, utworzymy swoisty samochodowy gang, ku chwale którego będziemy startować w poszczególnych wyścigach oraz wydarzeniach. Bez względu na to, czy postanowimy ścigać się samotnie, czy też wybierzemy możliwość stawienia czoła wyzwaniom w drużynie z naszymi pobratymcami, walczyć będziemy o kontrolę nad poszczególnymi strefami. Zdobycie „władzy” nad danym torem, oznaczać będzie dla naszego gangu sporo przywilejów – m.in. odblokuje dodatkowe tryby oraz unikalne samochodowe części.

Oprócz jeżdżenia po torach…

Aby uniknąć szybkiego przeistoczenia się w kolejną, zwykłą ścigałkę, World of Speed zostanie wyposażone w kilka mechanizmów mających promować maksymalnie drużynową rozgrywkę. Punkty na rozwój naszego samochodu oraz dodatkowe fundusze otrzymamy więc nie tylko za stawanie na podium, ale także za wspólne blokowanie członków konkurencyjnego gangu, wyrzucanie przeciwników z trasy czy chociażby przepuszczanie sojuszników na trasie. Koncept wygląda ciekawie, choć z drugiej strony należy zastanowić się, jak wielu graczy będzie chciało faktycznie grać drugie skrzypce i zostać „rajdowymi Robinami” liderów swojego gangu. Oprócz tradycyjnych wyścigów do naszej dyspozycji trafią także zawody w efektownym driftowaniu, wariacje popularnego Capture The Flag czy szalone pościgi za wyznaczonymi celami.

…odwiedzimy także miejskie okolice.

Dodatkowo o przewadze World of Speed ma stanowić to, że gra w całości oprze się o model free-to-play. Za dostęp do wirtualnych wyścigów nie zapłacimy więc ani grosza, choć wszystkie ulepszenia oraz upiększenia będziemy mogli zdobyć przy pomocy opcjonalnych mikrotransakcji zamiast żmudnego grindowania. Bez względu na to, którą z dróg wybierzemy – z pewnością będzie co odblokowywać, bowiem twórcy nawiązali współpracę z największymi markami samochodowymi, takimi jak Mercedes, BMW czy McLaren.

Agenci, natychmiast się zgłoście, czyli… The Division

Pora jednak w końcu porzucić wygodne wnętrze samochodu i odrobinę pospacerować o własnych siłach. Dzięki Tom Clancy’s The Division trafimy na ulice Nowego Jorku. Tym razem nie będzie to jednak podróż zaliczana do tych najbardziej wymarzonych. Wcielając się w rolę uśpionych przez lata tajnych agentów, wkraczamy do akcji w momencie, w którym świat w wyniku terrorystycznego ataku pogrążył się w totalnym chaosie. Z racji tego, że zagrożenie jest poważne, a nam – pomimo doskonałego wyszkolenia – daleko do superbohaterów, aby przywrócić ład i porządek musimy współpracować z pozostałymi graczami. Formując tytułowe dywizje, ruszamy z odsieczą poszczególnym sektorom, walcząc nie tylko o lepsze jutro, ale i własne przetrwanie, co wbrew pozorom wcale nie będzie takie proste.

Czy warto płacić za darmowe Destiny 2?
Czy warto płacić za darmowe Destiny 2?

Destiny 2 przechodzi od października na opcję „free-to-play”. W pewnym sensie, bo tak naprawdę pełna zawartość nadal pozostaje płatna i posiada teraz aż cztery przepustki sezonowe. Czy warto więc inwestować w pełen pakiet?

Quake na emeryturze – czemu nie gramy już w arena shootery?
Quake na emeryturze – czemu nie gramy już w arena shootery?

Doom, Quake, Unreal Tournament. Te gry zdefiniowały gatunek, pokolenie graczy i wymusiły skok technologiczny. Świat poszedł do przodu, pojawili się nowi zawodnicy, a dawni rewolucjoniści nie do końca odnajdują się w nowej rzeczywistości i wymierają.

Czy gry MMORPG nie mają już nic do zaoferowania?
Czy gry MMORPG nie mają już nic do zaoferowania?

Mamy rok 2017, a niegdyś popularny gatunek zaczyna przypominać RTS-y. Od dobrych kilku lat nie dostajemy dużych produkcji. Te zaś, które się pojawią, są średniej jakości. W dodatku nadal króluje World of Warcraft...