Rome Total War: Dowódcy
Aktualizacja:
Dowódcy
Ranga dowódcy to bardzo ważny element silnej armii. Generał z trzema lub czterema gwiazdkami dowodząc w miarę potężną armią, jest prawie nie do zatrzymania na terytorium wroga. Bohaterowie narodowi z dorobkiem choćby ośmiu gwiazdek, to ludzie tworzący na nowo historię i należy o nich szczególnie dbać. Wysoka ranga dowódcy to naprawdę potężna broń, pozwalająca wygrywać wydawałoby się przegrane starcia.
Dowódca jest najważniejszą jednostką na polu walki, niemniej jednak nie warto angażować go do niebezpiecznych starć. Należy natomiast trzymać go bardzo blisko walących wojsk, jego obecność podnosi zdolności i morale naszych wojowników, przy okazji negatywnie wpływając na wojska wroga. Generał musi uważać, aby nie zostać okrążonym, należy wiec trzymać go np. bezpośrednio za walczącymi jednostkami będącymi pod jego dowództwem, uważając przy tym, aby nikt nie zaatakował go od flanki [# I ].

Śmierć dowódcy to cios w plecy naszych wojsk [# II ]. O ile doświadczone jednostki są w stanie w miarę bezstratnie kontynuować walkę, tak niedoświadczone jednostki zaangażowane w bezpośrednią bitwę, w takich sytuacjach bardzo mocno obniżają swoje walory militarne i tracą ducha walki. Nie warto wiec ryzykować utratą dowódcy i jeżeli nie jesteśmy pewni, że wyjdzie z tego cało, po prostu nie wysyłamy go do bezpośredniej walki.
A jak powstaje dobry dowódca? Otóż, jego umiejętności rosną wraz z wygranymi starciami. Dobrym sposobem na zdobycie gwiazdek jest więc sytuacja, w której nasza ogromna armia zaatakuje bardzo niewielkie siły wroga, które od razu się wycofają (uciekną), bez rozpoczynania starcia. Po takim zagraniu wroga, należy ową armię zaatakować raz jeszcze, aby rozgromić ją i zdobyć kolejne doświadczenie, które przełoży się na zdobycie gwiazdki dla dowódcy. Dla nie wprawionych jeszcze, młodych generałów dobrym polem do popisu są niewielkie armie bandytów i powstańców. Niezłym pomysłem na zyskanie dużej renomy i doświadczenia, jest również kontynuowanie bitwy, w momencie gdy mamy możliwość jej zwycięskiego zakończenia [# III ]. Dokończenie walki polegające na dogonieniu i unicestwieniu [# IV ] wszystkich żołnierzy wrogiej armii przynosi spore korzyści dla naszego dowódcy i będących pod jego dowództwem wojsk. Pamiętajmy także, że zdobycie więcej niż 4 czy 5 gwiazdek jest już dość trudnym wyczynem. Aby stworzyć prawdziwego bohatera musimy zaopatrzyć go w bardzo silną armię, która będzie atakować miasta i zdobywać stolice wrogich państw, oraz walczyć na wrogim terenie z dużymi siłami nieprzyjaciela. Pamiętajmy również, iż jeszcze większe doświadczenie zdobywamy, gdy wychodzimy zwycięsko z bitw, w których wróg miał sporą przewagę.
Inna sprawa, iż potężna, krocząca przez wrogie tereny armia, okazuje się często, być samowystarczalną machiną do zabijania.
![]() Bohaterska czy nie, śmierć dowódcy to zła wiadomość dla walczących u jego boku żołnierzy.
| ![]() Zwycięska bitwa to taka, w której nie przeżył ani jeden z wrogich wojowników. Zawsze walcz do końca.
|
![]() Uciekający wróg to jedynie "szybka przekąska" dla naszych psów, będących idealną jednostką w takich sytuacjach.
| ![]() Nawet przyjaźń z Faraonem ma swoją cenę ;). Ten młody Egipski dowódca za jedyne 4825 denarów przeszedł na stronę Rzymu.
|
Dobrym pomysłem na zdobywanie młodych, zdolnych dowódców jest przekupienie wrogich jednostek do przejścia na naszą stronę [# V ]. Wysokiej rangi żołnierze nie będą chcieli zdradzić własnego kraju, jednak niewielką lojalność wobec własnego przełożonego mają dowódcy, już z 2 czy 3 gwiazdkami. To właśnie do nich powinniśmy wysłać naszego dyplomatę, który spróbuje za pewną (niestety często dość sporą) sumkę przekabacić je na naszą stronę. Co jednak ciekawe, w pewnych okolicznościach jest możliwe przekupienie dowódców nawet z 8 gwiazdkami. Taka sytuacja ma np. miejsce, gdy dana frakcja jest wycieńczona wojną z nami i stoi na skraju przegranej. Na mapie pozostają tylko dwa miasta naszego wroga, a w terenie postrach sieje tylko jego jeden ośmiogwiazdkowy dowódca. W takiej sytuacji splądrowanie obydwu miast wroga, czyli doprowadzenie frakcji do pewnej przegranej, powinno złamać nawet najlepszego dowódcę, który przejdzie na naszą stronę za z pewnością duże, ale warte tego pieniądze.
- Rome: Total War - poradnik do gry
- Rome: Total War: Poradnik do gry
- Rome Total War: Wojsko
- Rome Total War: Dowódcy
- Rome Total War: Flota
- Rome Total War: Opis jednostek
- Rome Total War: Morale żołnierzy
- Rome Total War: Jednostki Brytów
- Rome Total War: Jednostki egipskie
- Rome Total War: Jednostki galijskie
- Rome Total War: Świątynie rzymskie
- Rome Total War: Jednostki germańskie
- Rome Total War: Jednostki kartagińskie
- Rome Total War: Jednostki miast greckich
- Rome Total War: Jednostki monarchii Seleucydów
- Rome Total War: Jednostki Parthia
- Rome Total War: Jednostki rzymskie
- Rome Total War: Wojsko
- Rome: Total War: Poradnik do gry
Komentarze czytelników
zanonimizowany62290 Junior
Kilka uwag po 'przeskanowaniu' poradnika:
- nie jest sluszny postulat maksymizowania prod. rolniczej. Gwaltowny wzrost populacji to bardzo czesto przyczynek to fali problemow z nedza i niezadowoleniem. Proponuje bardziej wywazona polityke. Kazde miasto o populacji pow. 20 000 to wiecej problemow niz korzysci. Zwykle rozwijam farmy do, jak mi sie wydaje, drugiego poziomu (plodozmian?). Tylko 2 lub 3 miasta maksymalizuje (irygacja, itp.)
- nie jestem na 100% pewien ale wydaje mi sie ze nie do konca jest tak ze ilosc wyprodukowanych jednostek w miescie w sposob bezposredni wplywa na koszty (dla tego miasta). Wydaje mi sie ze koszty utrzymania armii dzielone sa miedzy osady proporcjonalnie do liczby mieszkancow. Przez to miasta o duzej populacji beda z reguly 'na minusie' z uwagi na koszt utrzymania wojsk.
- szkoda ze moglem doczytac tylko do czesci Flota :(
Pozdrawiam - fan serii total war
MAROLL Legend
Co do poradnika nie ma większych uwag, dzisiaj bede mial pelna i wtedy wszystkow sprawdze dokladnie:)
Co do karty graficznej mam GF4 MX4000 i w demie żadnych problemów nie miałem czy w pełnej mogą takie wystąpić????
zanonimizowany62290 Junior
Mam geforce 5700 i momentami bywa ciężko. Czasami (podczas oblężenia najczęściej) mam ok 3 fps :/. W opcjach można sporo powyłączać zatem na 'okrojonej' czwórce powino pójść... powodzenia
MAROLL Legend
Juz mam ta wypaśną gitarna grę zadnych problemów ale dwa raz mi sie komp zrestartował dlaczego??
zanonimizowany2569 Generał
WItam.
Absolutnie nie zgadzam sie co do falangi. Opis jest zły. Falanga dobrze dowodzona doskonale daje sobie rade z piechotą. Wadami jej to mala prędkości i czułości na ataki z tyłu i boku.
Poz RM
zanonimizowany1116 Legionista
Ja tylko powiem że jestem zdegustowany po raz kolejny poradnikami na gry-online. Kolejny raz przetłumaczono poradnik z innej strony, oczywiście nawet o tym nie wspominając (tak wygląda 90% poradników tutaj).
PORAŻKA!!!!!!!!!!!!!!!
poniżej link...
http://pc.gamespy.com/pc/rome-total-war/551582p1.html
zanonimizowany1116 Legionista
A względem samej gry: Falanga jest świetną formacją do zatrzymania wroga - o ile zdązy się ustawić w jego kierunku ;) Potem można korzystać ze strategi Alexandra i kosić tak przyszpilonych od tyłu kawalerią - falanga bardzo długo się trzyma nawet przy przewadze wroga. A przeciw niej najlepsze są pilumy Velites - zwłaszcza, że hoplici nawet ich nie dogonią. Z kolei na Velites najlepsi sa łucznicy, w końcu chłoptasie pancerzy nie noszą. Na jednych i drugich świetna jest kawaleria.
Najwięcej kłopotu sprawiaja piechociarze rzymscy - na nich to pilumy i oszczepy (strzały za bardzo się nie imają), słonie, ew zatrzymanie falangą i wykańczanie od tylca czym popadnie ;)
A generalnie na wszytsko swietne są wardogs jako pierwsza fala (tylko trzeba dać im natychmiastowe wsparcie bo momentalnie wyginą).
zanonimizowany5875 Konsul
Svean ---> Nie powiem, przed przystąpieniem do pisania poradnika, czytałem zagraniczne txty o tej grze i czasami opierałem się na ich podziale poradnika na poszczególne części, ale nie jest to z pewnością przetłumaczony żywcem txt, ale okupiony wielogodzinnym graniem poradnik mojego autorstwa !!! Trudno, aby czasami porady nie powtarzały się w roznych poradnikach, jednak, nawet gdy chciałem coś przepisać z zagranicznej prasy, to wpierw sprawdzałem czy jest to prawda i dodawałem doń swoje własne przemyślenia.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-22 13:10:18]
zanonimizowany229065 Junior
1. Ten kto napisał ten poradnik to chyba nawet nie skończył gry. Przeszedłem całą kampanię BRUTUSAMI (56 prowincji + Rzym) i gra zakończyła się zaraz po zdobyciu miasta Rzym, nie dając mi nawet możliwości wyboru kontynuacji dalszej gry. Zaraz po decydującej bitwie wyskoczyło okno z bardzo słabym filmikiem końcowym i lakoniczną informacją o objęciu rządów nad światem przez zwycięską frakcję oraz jedyną możliwą do wybrania opcją "powrót do menu głównego".
Gdzie te 10 rund przez które według autora opublikowanego poradnika miałem utrzymywać Rzym?????
2. Gra całkiem niezła, byłaby dobra gdyby nie kilka uciążliwych niedogodności i błędów.
zanonimizowany481322 Junior
Żałosny poradnik szczególnie opis tej falangi, gościu wracaj na wieś krowy doić!
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.




