Rome Total War: Armia
Aktualizacja:
Armia
- Ranga dowódcy armii to podstawowe kryterium określające siłę danej grupy. Im więcej gwiazdek posiada dany wódz, tym dowodzeni żołnierze walczą lepiej i dłużej (nie w głowie im ucieczka), a wrogie oddziały częściej wywieszają białe flagi i biorą nogi za pas. Dobry dowódca to połowa sukcesu; wysoki rangą wódz, potrafi przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę, nawet w przypadku sporej przewagi liczebnej i siłowej wroga.
- Mimo wszystko, im armia większa tym lepiej. Przed podjęciem decyzji o ataku na wrogą jednostkę, spójrzmy wpierw na sztandar prezentujący jego armię. Im bardziej jest on wypełniony kolorem danej nacji, tym więcej ludzi wchodzi w skład owej armii.
- Zazwyczaj liczy się jakość, a nie ilość wojaka. Warto więc przed przystąpieniem do starcia, wysłać do wrogiego obozu agenta (szpiega), który poinformuje nas, jakimi jednostkami dysponuje jego armia. Należy tutaj bardzo uważać z ocenianiem siły przeciwnika, np. barbarzyńskie ludy posiadają często bardzo duże armie, jednakże wojownicy ci, to lekka piechota, będąca niewielkim wyzwaniem dla prężnych legionów Rzymu. To samo tyczy się wielkich armii bandytów, do których pokonania wystarczy zazwyczaj niewielki oddział legionistów lub lekkiej kawalerii. Z drugiej strony, należy podchodzić ostrożnie np. do buntów niewolników (gladiatorów). Nawet niewielki oddział tych jednostek, może stanowić dla naszych wojsk nie lada problem (powstanie Spartakusa niech posłuży tutaj za przykład).
- Wartość danej jednostki określa także jej doświadczenie, oraz ulepszenie jej obrony i ataku widoczne w postaci odpowiednich znaczków na reprezentujących daną jednostkę rysunku. O ile reprezentujące siłę i obronę znaczki miecza i tarczy nie wpływają w większym stopniu na efektywność jednostek, tak doświadczenie w walce ma na nią ogromny wpływ. Zaprawieni w boju żołnierze to szkielet naszej armii, który niejednokrotnie może przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę, nawet w bardzo trudnych sytuacjach. Warto tutaj wspomnieć, o świątyni Marsa (grając Brutusami), która dodaje nowym rekrutom doświadczenie wojenne już na samym starcie.
- Wszystkie powyższe rady zebrane w jedno, dadzą mocną i niezwyciężoną armię. Należy przy tym pamiętać, aby wpierw martwić się o odpowiedni dobór wojsk i dowódcy, następnie o ilość żołnierzy, później o ich doświadczenie, a na końcu o ulepszenie broni i zbroi.
Tworzenie najlepszych jednostek jest możliwe tylko w bardzo rozwiniętych miastach, w których pokusiliśmy się o budowę kosztownych budynków militarnych. Nie każde miasto musi takowe posiadać, w naszym kraju nie braknie przecież osad typowo gospodarczych. Dzięki dobrym jakościowo drogom i statkom, możemy więc przerzucać budowane jednostki w szybkim tempie, nawet na bardzo duże odległości. Pamiętajmy także, aby nie marnować najlepszych jednostek poprzez pozostawianie ich w miastach. Tak też, po podbiciu wrogiej osady, w której musimy pozostawić armię, aby mogła pilnować tam porządku, przez pewien czas możemy użyć do tego celu wojowników, którzy uczestniczyli w jej zdobyciu. Należy jednak jak najszybciej rekrutować w owej osadzie, choćby najgorszej jakości wojów (straż miejska i psy bojowe to najtańsze i najlepsze do tego celu jednostki), aby lepsze oddziały mogły ruszyć dalej, do podboju kolejnych obszarów.
Komentarze czytelników
zanonimizowany62290 Junior
Kilka uwag po 'przeskanowaniu' poradnika:
- nie jest sluszny postulat maksymizowania prod. rolniczej. Gwaltowny wzrost populacji to bardzo czesto przyczynek to fali problemow z nedza i niezadowoleniem. Proponuje bardziej wywazona polityke. Kazde miasto o populacji pow. 20 000 to wiecej problemow niz korzysci. Zwykle rozwijam farmy do, jak mi sie wydaje, drugiego poziomu (plodozmian?). Tylko 2 lub 3 miasta maksymalizuje (irygacja, itp.)
- nie jestem na 100% pewien ale wydaje mi sie ze nie do konca jest tak ze ilosc wyprodukowanych jednostek w miescie w sposob bezposredni wplywa na koszty (dla tego miasta). Wydaje mi sie ze koszty utrzymania armii dzielone sa miedzy osady proporcjonalnie do liczby mieszkancow. Przez to miasta o duzej populacji beda z reguly 'na minusie' z uwagi na koszt utrzymania wojsk.
- szkoda ze moglem doczytac tylko do czesci Flota :(
Pozdrawiam - fan serii total war
MAROLL Legend
Co do poradnika nie ma większych uwag, dzisiaj bede mial pelna i wtedy wszystkow sprawdze dokladnie:)
Co do karty graficznej mam GF4 MX4000 i w demie żadnych problemów nie miałem czy w pełnej mogą takie wystąpić????
zanonimizowany62290 Junior
Mam geforce 5700 i momentami bywa ciężko. Czasami (podczas oblężenia najczęściej) mam ok 3 fps :/. W opcjach można sporo powyłączać zatem na 'okrojonej' czwórce powino pójść... powodzenia
MAROLL Legend
Juz mam ta wypaśną gitarna grę zadnych problemów ale dwa raz mi sie komp zrestartował dlaczego??
zanonimizowany2569 Generał
WItam.
Absolutnie nie zgadzam sie co do falangi. Opis jest zły. Falanga dobrze dowodzona doskonale daje sobie rade z piechotą. Wadami jej to mala prędkości i czułości na ataki z tyłu i boku.
Poz RM
zanonimizowany1116 Legionista
Ja tylko powiem że jestem zdegustowany po raz kolejny poradnikami na gry-online. Kolejny raz przetłumaczono poradnik z innej strony, oczywiście nawet o tym nie wspominając (tak wygląda 90% poradników tutaj).
PORAŻKA!!!!!!!!!!!!!!!
poniżej link...
http://pc.gamespy.com/pc/rome-total-war/551582p1.html
zanonimizowany1116 Legionista
A względem samej gry: Falanga jest świetną formacją do zatrzymania wroga - o ile zdązy się ustawić w jego kierunku ;) Potem można korzystać ze strategi Alexandra i kosić tak przyszpilonych od tyłu kawalerią - falanga bardzo długo się trzyma nawet przy przewadze wroga. A przeciw niej najlepsze są pilumy Velites - zwłaszcza, że hoplici nawet ich nie dogonią. Z kolei na Velites najlepsi sa łucznicy, w końcu chłoptasie pancerzy nie noszą. Na jednych i drugich świetna jest kawaleria.
Najwięcej kłopotu sprawiaja piechociarze rzymscy - na nich to pilumy i oszczepy (strzały za bardzo się nie imają), słonie, ew zatrzymanie falangą i wykańczanie od tylca czym popadnie ;)
A generalnie na wszytsko swietne są wardogs jako pierwsza fala (tylko trzeba dać im natychmiastowe wsparcie bo momentalnie wyginą).
zanonimizowany5875 Konsul
Svean ---> Nie powiem, przed przystąpieniem do pisania poradnika, czytałem zagraniczne txty o tej grze i czasami opierałem się na ich podziale poradnika na poszczególne części, ale nie jest to z pewnością przetłumaczony żywcem txt, ale okupiony wielogodzinnym graniem poradnik mojego autorstwa !!! Trudno, aby czasami porady nie powtarzały się w roznych poradnikach, jednak, nawet gdy chciałem coś przepisać z zagranicznej prasy, to wpierw sprawdzałem czy jest to prawda i dodawałem doń swoje własne przemyślenia.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-12-22 13:10:18]
zanonimizowany229065 Junior
1. Ten kto napisał ten poradnik to chyba nawet nie skończył gry. Przeszedłem całą kampanię BRUTUSAMI (56 prowincji + Rzym) i gra zakończyła się zaraz po zdobyciu miasta Rzym, nie dając mi nawet możliwości wyboru kontynuacji dalszej gry. Zaraz po decydującej bitwie wyskoczyło okno z bardzo słabym filmikiem końcowym i lakoniczną informacją o objęciu rządów nad światem przez zwycięską frakcję oraz jedyną możliwą do wybrania opcją "powrót do menu głównego".
Gdzie te 10 rund przez które według autora opublikowanego poradnika miałem utrzymywać Rzym?????
2. Gra całkiem niezła, byłaby dobra gdyby nie kilka uciążliwych niedogodności i błędów.
zanonimizowany481322 Junior
Żałosny poradnik szczególnie opis tej falangi, gościu wracaj na wieś krowy doić!
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.
