- Zmarnowane seriale, które świetnie się zapowiadały
- Heroes
- Revolution
- Lost (Zagubieni)
- Dexter
- Z Archiwum X (The X-Files)
- Zemsta (Revenge)
- Riverdale
- Skazany na śmierć (Prison Break)
- Dom grozy (Penny Dreadful)
- The Affair
- Seks w wielkim mieście
- Euforia
- Bloodline
- The Walking Dead
Revolution

- Lata emisji: 2012–2014
- Gdzie obejrzeć: Chili
- Liczba sezonów: 2
- Gatunek: science-fiction
Revolution to kolejny serial na liście, którego koncept zapowiadał bardzo dobre widowisko. Opowiedziana przez twórców historia pokazuje nam, jak wyglądałby współczesny świat, gdyby zabrakło w nim elektryczności. Na papierze historia prezentowała się wybornie i była przepisem na wielki sukces, jednak twórcy nie podołali wyznaczonemu przez siebie zadaniu.
Odpowiedzialny za wykreowanie historii Eric Kripke (tak, ten sam, który dowodzi teraz świetnym The Boys) nie do końca wiedział, w jakim kierunku powinien podążyć serial. W pewnym momencie Revolution zaczęło przypominać karykaturę, a widzowie nie do końca rozumieli, co tak naprawdę oglądają. W niektórych aspektach mieli oni do czynienia z serialem poważnym, aby za chwilę przejść do wątków familijnych, które nie miały żadnego ładu ani składu.
Co najgorsze, fabuła serialu nie była ani wiarygodna, ani odrobinę ciekawa, a większość wątków opierała się na kolejnych dramach pomiędzy głównymi bohaterami. Tak naprawdę z odcinka na odcinek było coraz gorzej, a to, co na ekranie wyprawiały niektóre postaci, potrafiło przyprawić o mocny ból głowy. To samo można powiedzieć o większości rozwiązań fabularnych, które były bardzo mocno naciągane.
Dlatego też zdziwić może trochę fakt, że Revolution w szczytowym momencie przyciągało przed ekrany telewizorów ponad dziesięć milionów widzów. Oczywiście mowa tutaj o pierwszym sezonie, w którym fabuła jeszcze jako tako trzymała się kupy.
Jeśli jesteście ciekawi, jak zakończyła się ta historia, to zachęcam do zajrzenia do komiksu, w którym w czterech częściach przedstawiony został trzeci sezon Revolution.
