DuckTales 2017 (Kacze opowieści) – DuckTales (1987–1990). Świetne seriale, które ożywiły podupadające serie

- Świetne seriale, które ożywiły podupadające serie
- Cobra Kai – Karate Kid
- Beast Wars (Kosmiczne wojny) – Transformers
- Better Call Saul (Zadzwoń do Saula) – Breaking Bad
- Dark Crystal: Age of Resistance (Ciemny kryształ: Czas buntu) – Dark Crystal
- Ash vs. Evil Dead (Ash kontra martwe zło) – Evil Dead (Martwe zło)
- DuckTales 2017 (Kacze opowieści) – DuckTales (1987–1990)
DuckTales 2017 (Kacze opowieści) – DuckTales (1987–1990)

- Co to: kolejne przeniesienie komiksu o charakterystycznych gadających kaczkach na mały ekran
- Ile sezonów: trzy
- Gdzie obejrzeć: Disney+
Oj, kolekcjonowało się komiksy z serii Gigant, zarówno te po 250 stron, jak i te mamucie. Pożyczało się także od kumpli oryginalne wydania Życia i czasów Sknerusa McKwacza autorstwa Dona Rosy, jak i oglądało legendarny serial animowany będący ucieleśnieniem tych wszystkich dziecięcych wyobrażeń o Sknerusie i spółce, czyli Kacze opowieści. Niesamowite, jak te historie pobudzały do kreatywnego wyobrażania sobie tegoż kolorowego, przygodowego świata, pełnego pokracznych nielotów.
I choć XXI wiek przyniósł wiele bajek z udziałem Myszki Miki czy jej ptasich kumpli, to były one raczej skierowane do najmłodszych widzów, nie bawiąc się w tworzenie opowieści uniwersalnych – dla ludzi w każdym wieku. Zmieniło się to jednak w 2017 roku, kiedy DuckTales powstało po raz kolejny (tym razem dla Disney XD) i nie żerowało pasożytniczo na nostalgii, tylko stało się doskonałą uwspółcześnioną wersją znanych już z przeszłości obrazków.
Ożywiona, bardziej dynamiczna kreska, obłędny humor, te same, ale jednak troszkę inne pod względem charakterologicznym czy temperamentu postacie oraz wciągająca od początku do końca, obejmująca wiele odcinków fabuła sprawiają, że ten zawzięty dusigrosz Sknerus McKwacz po raz kolejny zabiera nas w szaloną podróż dookoła globu w poszukiwaniu doznań (a przy okazji mamony). Co prawda niektórzy fani oryginału mogą poczuć się nieco nieswojo, bo lata postępu technologicznego zrobiły swoje, a i decyzje artystyczne twórców należą do dość odważnych, ale dla wyrozumiałego i kochającego fana jest to, co tu dużo mówić, ziemia obiecana.
O AUTORZE
Dobry reboot nigdy nie jest zły i pochłonę wszystko, co tylko wybroni się od strony artystycznej – nawet jeżeli zostało stworzone z myślą o zysku (a czego innego mamy spodziewać po tworach Netflixa). Należy pogodzić się z tym, że niektóre serie wracają do życia po kilku, kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu latach, bo to naturalna kolej rzeczy. Po prostu polecam ignorować wtopy i skoki na kasę – wtedy nawet nie zauważycie, że istnieją.