- Słynni aktorzy, którzy omal nie zginęli na planie
- Powrót do przyszłości 3 (Back to the Future Part III) – Michael J. Fox
- Rocky 4 – Sylvester Stallone
- Cast Away: Poza światem (Cast Away) – Tom Hanks
- Kill Bill – Uma Thurman
- Otchłań (The Abyss) – Ed Harris
- Zbroja Boga (Armour of God) – Jackie Chan
- Aeon Flux – Charlize Theron
- Niezniszczalni 3 (The Expendables 3) – Jason Statham
- Czas apokalipsy (Apocalypse Now) – Martin Sheen
Rocky 4 – Sylvester Stallone

- Co to za film: czwarte poważne starcie legendarnego Rocky’ego Balboa
- Gdzie obejrzeć: iTunes Store
Sylvester Stallone to tuż obok Arnolda Schwarzeneggera (no i może Tomasza Oświecimskiego) największy kozak w historii kina. Żywa legenda z dużą masą mięśniową i wrodzonym talentem do wyróżniania się na srebrnym ekranie. Swoją charyzmę i pewność siebie wykorzystał nie tylko do kreacji niezapomnianych ról, ale i pisania scenariuszy czy nawet pełnoprawnej reżyserki. Wystarczy przyjrzeć się kultowej serii Rocky, by przekonać się, że to jego złote dziecko. Przed kamerą zastąpiono aktora tylko dwukrotnie – przy okazji pierwszej i piątej części filmu. Poza tym to wszystko sprawka gwiazdora (nie licząc oczywiście produkcji o Creedzie, w których tak czy siak brał udział).
Czasem jednak łatwo dać się ponieść artystycznej wizji. Nawet tak inteligentny mężczyzna jak Sylvester Stallone (jego IQ wynosi160 punktów – tak tylko zaznaczę) w pewnym momencie przesadził i skończył w szpitalu. Choć nikt nie odmówi mu odwagi. Albo odrobiny głupoty.
Chodzi o nietypowe wydarzenie, które miało miejsce w czwartym Rockym, kiedy to głównym przeciwnikiem tytułowego boksera był radziecki brutal grany przez Dolpha Lundgrena. Relacja między dwoma panami została okrzyknięta jedną z najbardziej elektryzujących w całej serii i duża w tym zasługa wspaniałych kreacji aktorskich. Stallone chciał jeszcze bardziej podgrzać i tak już gorącą atmosferę, więc poprosił przed nagrywaniem sceny walki, aby Lundgren rzeczywiście go uderzył. Bez żadnych zahamowań. Szwed wysłuchał tej kontrowersyjnej prośby i przyłożył oponentowi tak mocno, że ten trafił na ostry dyżur. I to bynajmniej nie w roli pielęgniarki.
Z RAMBO NIE BYŁO LEPIEJ
Stallone nie przyciąga kłopotów. On je bezczelnie prowokuje. Jeżeli zastanawialiście się kiedyś, jak dużo gry aktorskiej jest w postaci Johna Rambo, a na ile jest ona alter ego naszego gwiazdora, to odpowiedź może Was trochę przerazić. Sly walczył z hipotermią, pogruchotał sobie żebra, spadając z drzewa, a petarda niemalże pozbawiła go palca. Więcej przetrwał chyba tylko Jackie Chan, ale o nim pogadamy później.
