Od pasjonatów. Polacy potrafią: mod Dzieje Nevendaar jest dowodem
Spis treści
Od pasjonatów
Wszystkie te zmiany w balansie oznaczają, że starcia zrobiły się mniej przewidywalne, a generalne doświadczenie obcowania z mechanikami Disciples 2 znów – po wszystkich latach – świeże (a co to będzie, gdy do gry wejdą nowe oddziały!). To znaczy, że wkraczamy w znane, lubiane środowisko, w charakterystyczny sposób działające na zmysły – i odkrywamy je na nowo, bawimy się kolejnymi kombinacjami oddziałów, o jakich wcześniej w ogóle nie myśleliśmy. I – cholera – po prostu dobrze się czułem w tej nowej starej grze. Żadna ze zmian nie wyglądała na sztuczną, wydumaną czy przegiętą.
Kurczę, nawet poziom trudności w scenariuszach, które wypróbowałem, utrzymywał balans. To znaczy, że stawałem przed wyzwaniami wymagającymi, jak to w Disciples 2, ale do rozgryzienia. Ekipa nie uległa pokusie i nie przegięła z tym elementem (a to się zapaleńcom zdarza, bo przecież oni już znają swoje gry na wylot). Myślę, że gotowe Dzieje staną się bardzo przystępnym i ważnym dodatkiem.
W grze wylądują też nowe, niezależne od ras, biomy, a przez to mapy będą wyglądać po prostu ciekawiej i bardziej różnorodnie. To, co sam zobaczyłem i co dostrzegłem w gameplayach, świadczy o tym, że w kwestii doboru barw ekipa wykazuje się bardzo dużym wyczuciem – i chwała jej za to. Jednostki i modele, które można zobaczyć, tak w grze, jak i w sieci, też wyglądają odpowiednio disciplesowo – tak że fani serii raczej nie będą kręcić nosem. Bardzo spodobał mi się również mały smaczek – neutralne miasta po zdobyciu zyskują wygląd przypisany do danej rasy – i artystom wyszły bardzo zgrabne, klimatyczne modele. Generalnie na mapach znajdziemy też więcej obiektów tła, wciąż ładnych i współgrających z atmosferą gry.
Dzieje Nevendaar – zwiastun mroku to jednak nie tylko przemeblowanie mechanizmów rządzących Disciples i nowe widoczki. To też, już na tym etapie, tona dodanej fanowskiej zawartości. Na tę chwilę w grze znalazłem trzy kampanie autorstwa pasjonatów, z czego jedna to niezła ciekawostka – odtworzenie historii z pierwszych „Apostołów”. Z tego, co wyczytałem w sieci, w Dzieje Nevendaar dobrze wprowadzają Relikty Mortis – i to je odpaliłem na dłużej. I rzeczywiście, scenariusze pozwalają wskoczyć w kamasze nieumarlaków oraz ładnie oprowadzają po mechanikach gry, a same mapy świetnie zaprojektowano – to jest Disciples w stanie czystym.
Mogę się jedynie przyczepić do pisarstwa. Przydałoby się, żeby ktoś poprawił dialogi i uczynił je bardziej klimatycznymi oraz mniej naiwnymi. Starają się oddać ducha serii, ale nie zawsze im to wychodzi – natomiast bardzo dobrze nakierowują na realizację celów fabularnych oraz ich położenie na mapie. Tak że jako wsparcie gameplayu spełniają swoją funkcję. Jest ich też całkiem sporo i podejmują mniej lub bardziej udaną próbę nadania osobowości naszym doradcom, co ma swój nieociosany urok. Same wydarzenia fabularne, również z pojedynczych scenariuszy, nieźle wpisują się natomiast w disciplesowy klimat pełen zdrad i niepewności – zatem ostatecznie i ten element wychodzi grze na plus.
Kiedy tak patrzę na zbiór tych nowości, mam takie przeczucie – nie wiem, czy twórcy je podzielają – że Dzieje Nevendaar mogą w przyszłości stać się dla Disciples 2 tym, czym Horn of the Abyss stało się dla Heroes 3 – domyślną platformą dla wymagających weteranów serii (zwłaszcza gdy dostaniemy wersję angielską, na razie mod działa tylko po polsku). Pewnie, miłośników „Apostołów” mamy mniej niż w przypadku strategii spod znaku „mocy i magii” – ale jednak jest to zwarta grupa, dla której warto tworzyć nową zawartość. A jeśli chcecie wesprzeć ekipę Dziejów, to zajrzyjcie na jej Patronite i grosza dajcie moderowi.
Żywię nadzieję, że zespół ten doprowadzi projekt do finału – bardzo chciałbym zobaczyć pełnię możliwości Zwiastuna mroku. Póki co moderzy wykazują się taką kompetencją, że nie zdziwiłbym się, gdyby dostali szansę i fundusze na zrealizowanie własnej gry. I mam wrażenie, że gdy już wypuszczą pełne Dzieje Nevendaar, staną się najlepszymi kandydatami, by stworzyć pełnoprawne Disciples 4. Ich scenariusze (w pisaniu dialogów pewnie się wyrobią), ich podejście zarówno do estetyki, jak i mechaniki zdradzają, że być może są obecnie grupą, która jako jedna z nielicznych na świecie tak doskonale rozumie te gry i ten setting. A to dobrze wróży na przyszłość.