Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Tibia Publicystyka

Publicystyka 5 kwietnia 2025, 09:00

W Tibii siedzą dwa wilki, ale tylko jednego chcesz pogłaskać. Po 28 latach Tibia wciąż trzyma się mocno

Spis treści

W Tibii siedzą dwa wilki, ale tylko jednego chcesz pogłaskać

Tibia jest ciekawym przypadkiem gry, której twórcy trafnie odczytywali zmiany społeczne i potrafili dostosować mechaniki do tego, czego oczekują najbardziej oddani gracze. Bo nie zapominajmy, że to oni utrzymują całe to przedsięwzięcie. I choć każda zmiana spotyka się na oficjalnym forum z całą litanią pretensji i narzekań, wydaje się, że jest to narzekanie dla samej idei, bo koniec końców mijają lata, a sporo ludzi wciąż gra i – co najważniejsze – płaci.

Update dodający Tiquandę pokrytą dżunglą spowodował, że w grze spędzałem dosłownie każdą wolną chwilę. Hydry były wtedy dla nas potężnymi potworami oferującymi możliwości sporego zarobku.Tibia, CipSoft GmbH, 1997-2025.

Początkowo była to dość powolna rozgrywka, w której wraz ze znajomymi przemierzało się świat pełen magicznych istot i tajemnic. Świat czarujący niedopowiedzeniami i surowo karzący za każdy błąd. Pokonanie pierwszego smoka stanowiło prawdziwe wydarzenie, a z kilkoma znajomymi chodziło się w grupie na giant spidery czy później na hydry, walcząc z pojedynczymi potworami raz na kilka minut i czekając na ich respawn.

Tak dużo czasu spędzałem na robieniu run, że aż zacząłem sobie urządzać miejsca do siedzenia, żeby moja postać miała wygodniej. Tu na zamku w Edron.Tibia, CipSoft GmbH, 1997-2025.

Gdzieś około 2005 roku traktowałem Tibię nieco jako przedłużenie Gadu-Gadu. Miałem tam sporo znajomych i gildię, a do gry logowałem się niemal od razu po powrocie ze szkoły. Tibia pełniła właściwie podobną funkcję jak obecnie Discord, choć oczywiście w dużo bardziej ograniczonej formie. Dzieliliśmy się tam historiami, rozmawialiśmy o głupotkach dnia codziennego, przeżywaliśmy dramy i wspólnie spędzaliśmy czas. W międzyczasie uprawiałem tzw. „mana sitting”, czyli po prostu stałem w centrum miasta, patrzyłem, jak regeneruje mi się mana, i robiłem runy UH (ang. ultimate healing), które następnie sprzedawałem silniejszym graczom. Miałem 40 poziom i życie było dobre.

Teoretycznie wciąż możemy stać pod depo w Carlin i robić UH-y. Nie sprawia to jednak radości, czułem się raczej jak stetryczały druid-maruda.Tibia, CipSoft GmbH, 1997-2025.

Cholerna Cholerka, 10 poziom, Venore: Szłyśmy sobie takie bidulki, może koło 10 poziomu, wracałyśmy z expienia na jakichś trollach czy innych paszkwilach. I nagle zza krzaka wyskoczył jakiś typ z poziomem ZDECYDOWANIE wyższym. Taki typowy karczek, co to zaczepia słabszych, żeby się dowartościować. I zaczął nas tłuc; mnie się udało uciec, a postać koleżanki zabił. Więc miałam jedno zadanie: wbiec do miasta i pisać na czacie: „PK, PK, PK, PK, PK” [ang. Player Killer, gracz zabijający innych – przyp. red.].

Napisał do mnie jakiś typek, że gdzie, że jak i co mi zabrał, więc mu odpisałam, że mnie nic, ale koleżankę klepnął, ona się przewróciła i nie wstała. Zaprowadziłam go w to miejsce, koleżanka do tego czasu po odrodzeniu do nas dobiegła. Koleś zwołał ludzi ze swojej gildii i zrobili obławę na tego typa w całym lesie w pobliżu miasta. Znaleźli, zabili, oddali koleżance rzeczy. Dorzucili nam jakieś lepsze i przyjęli do swojej gildii, żeby mieć na nas oko, gdyby nam ktoś znów krzywdę chciał zrobić.

Z racji, że koleżanka miała większe luzy w domu co do kompa, to i częściej grała. Zaczęła coraz częściej rozmawiać ze swoim obrońcą, aż w końcu przyjechał do nas, do naszej mieściny. To musiało być jakoś pod koniec liceum, bo rok później już mieszkali razem.

W 2021 roku, gdy wróciłem po dłuższej przerwie do Tibii, najpierw zrobiłem mały research, oglądając streamy i czytając dyskusje w sieci. Zaopatrzyłem się w specjalną myszkę z 12 przyciskami funkcyjnymi (jest kilka do wyboru, mnie najlepiej w dłoni leżała Corsair Scimitar Elite), a na ekranie uruchomiłem szereg wbudowanych narzędzi analitycznych. Byłem gotowy na nowe czasy.

Zostało jeszcze 49% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Konrad Sarzyński

Konrad Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

więcej

Tibia

Tibia

"Prawdziwym wyzwaniem był sam rozmiar już istniejących funkcji i treści" - rozmawiamy z deweloperem Tibii o tym, jak się dodaje nową klasę po 28 latach

Wprowadzenie nowej klasy postaci po 28 latach od premiery gry to rekord, który raczej trudno będzie pobić jakiemukolwiek innemu tytułowi. Twórcy Tibii w ostatnich latach coraz odważniej majstrują przy rozgrywce, tym razem szykując prawdziwą rewolucję.

Pobicia, porwania, przekręty i patodeweloperka - mroczna strona gier MMO, część 3
Pobicia, porwania, przekręty i patodeweloperka - mroczna strona gier MMO, część 3

Gry MMO to dla wielu osób bezpieczne przystanie, do których mogą zawinąć, aby schować się przed sztormami świata realnego. Co jednak w sytuacji, gdy te zagrożenia przenikają do naszego azylu?

Najlepsze gry MMORPG w 2025 roku - nasze TOP 10
Najlepsze gry MMORPG w 2025 roku - nasze TOP 10

Gatunek MMORPG nie samym World of Warcraft żyje! Jest całkiem sporo tytułów, które stanowią godną konkurencję dla ledwie zipiącego króla, i właśnie je postaramy się przybliżyć. Przed Wami zestawienie najlepszych wirtualnych światów!