Zadowalająca zawartość. Po roku dreptania w miejscu i koszmarnych opóźnieniach gra Assetto Corsa Evo wreszcie ruszyła naprzód. Odzyskuję wiarę w tę produkcję
- Multiplayer na ratunek
- Zadowalająca zawartość
- Nadrabianie zaległości
- Multi lepsze niż single player
- Serwerowe zgrzyty
- Mody – kiedy i jak to właściwie będzie działać?
- Kurs na odkupienie w piaskownicy
Zadowalająca zawartość
Równie istotne było wciągnięcie na listę tras tej najważniejszej – Nordschleife (wraz z innymi wariantami Nurburgringu). Wszak luźne spotkania na tym torze były jedną z kluczowych form zabawy w oryginalnej Assetto Corsie (w unikalnej dla niej wersji „turystycznej”), pozwalając zażywać, relaksujących przejażdżek w „Zielonym Piekle” – czy to ze znajomymi, czy z przypadkowymi ludźmi. Ta tradycja jest bardzo żywa również w Evo, zwłaszcza że daje graczom przedsmak wyczekiwanego otwartego świata.
Generalnie AC Evo już nie cierpi na niedobór zawartości – mamy obecnie 49 pojazdów i 27 wariantów tras w 14 lokacjach na całym świecie. Warto wspomnieć, że pierwotnie planowano 15 torów dla wersji 1.0, ale w związku z prolongatą wczesnego dostępu ta liczba jest już nieaktualna; teraz twórcy celują w 20 miejscówek. Dodawanie tychże idzie im o tyle szybko, że większość tras mają niemal gotową do przeszczepienia z gry Assetto Corsa Competizione.
W teorii „Kunosi” mogliby na podobnej zasadzie rozmnażać samochody, ale tu na szczęście nie idą na łatwiznę – i wielce szanuję Włochów za to, że wcale nie kwapią się zaspokajać pragnień simracerów, którzy najbardziej ukochali klasy GT3 i Hypercar. Tę pierwszą reprezentuje obecnie zaledwie jeden model (BMW M4 GT3 Evo), a drugiej w ogóle nie ma w AC Evo – i jest to bodaj jedyny symulator wyścigów na rynku, który kompletnie ignoruje najbardziej rozchwytywane dziś bolidy... nie licząc Formuły 1, mającej z kolei już dwóch przedstawicieli marki Ferrari w grze (z kolejnymi w przygotowaniu).
Deweloper kładzie największy nacisk na samochody drogowe – i chwała mu za to, bo odkąd seria Project CARS wyzionęła ducha, brakuje na rynku pozycji klasy wyższej niż simcade, które pozwalałyby cieszyć się „zwykłymi” autami w prawdziwie realistyczny sposób. Kunos Simulazioni zapewnia przy tym dobry, różnorodny wybór takich pojazdów, z jednej strony reprezentatywny dla szeregu popularnych kategorii wozów sportowych, a z drugiej nie nazbyt oczywisty i wyświechtany. To jedyna gra zdatna do użytku z kierownicą, w której oficjalnie (tj. bez modów) znajdziecie takie modele jak Alfa Romeo 75 Turbo Evoluzione, BMW M3 CSL E46, Ferrari Daytona SP3 czy Renault 5 GT Turbo (a kolejne są w drodze, np. nowa Alfa Romeo 33 Stradale).
Dodatkowo chwali się twórcom, że dążą do tego, by należycie odzwierciedlić specyfikę nowoczesnych samochodów, które oferują do wyboru różne tryby jazdy i inne ustawienia. Wprawdzie funkcje te są dostępne w AC Evo już od premiery, ale zarządzanie nimi stało się znacznie łatwiejsze po aktualizacji 0.3, w której wprowadzono podręczne menu na wzór ACC, pozwalające w locie dostosowywać nie tylko zachowanie auta, ale też działanie kierownicy (force feedback). Życzyłbym sobie tylko dalszego uszczegóławiania opcji, by możliwe było np. precyzyjne rozdzielanie momentu obrotowego między przednią i tylną oś w niektórych autach z napędem na cztery „łapy”.
