- Najstraszniejsze fakty i legendy, które stały się inspiracją dla horrorów
- Mothman
- Zmagania rodziny Warrenów z opętaniami i nawiedzeniami
- Egzorcyzmy na opętanej dziewczynce
- Tragedia na Przełęczy Diatłowa
- Dziecko z władcą piekieł
- Nawiedzona lalka Annabelle
- Klątwa i martwa kobieta bez nóg
Dziecko z władcą piekieł

- Co strasznego się stało: Jeszcze nic
- Co miało się stać zgodnie z legendą: Jeśli wierzyć alegorycznym przekazom Świętego Jana, na świecie pojawi się Antychryst. Sposobu jego przyjścia ewangelista nie sprecyzował, jednak z czasem możliwość urodzenia go stała się jedną z najbardziej przerażających historii opowiadanych młodym kobietom
- Czego mamy się bać: Seksu z Szatanem pod postacią partnera, a potem noszenia w brzuchu przez dziewięć miesięcy następcy piekielnego tronu
- Najlepsza ekranizacja: Dziecko Rosemary (1968)
- Gdzie obejrzeć: CANAL+, Chili, iTunes Store, Rakuten
Jak twierdzą współcześni seksuolodzy, demonizacja seksu często wiąże się z utartymi przekonaniami religijnymi lub wręcz odgórnie narzuconym zestawem zakazów i nakazów instytucji kościelnych. Hierarchowie bronią się, twierdząc, że w ten sposób chronią wiernych przed rzekomym kontaktem z siłami nieczystymi. Dziecko Rosemary można rozpatrywać właśnie jako próbę opowieści o młodej kobiecie borykającej się z wewnętrznym konfliktem wartości. Ale można też zupełnie dosłownie.
W tym przypadku jest to historia o dziecku poczętym z władcą piekieł. Antychryst powoduje fatalne samopoczucie jej matki, przyprawia ją o senne wizje i daje wrażenie bycia jedynie naczyniem dla diabelskiej istoty. Choć sama historia jest fikcyjna, opowieści o rzekomym spółkowaniu z Szatanem ukrywającym się pod postacią partnera, a potem narodzinach dziecka z nim poczętego, w europejskich folklorze nie brakuje.
W średniowieczu kobiety, kiedy podejrzewały, że mogło dojść do seksu z Lucyferem, spędzały ciążę, nawet kosztem własnego zdrowia, i izolowały się od społeczności. Kiedy zaś były podejrzewane przez ową społeczność o nawet nieświadome kontakty z Szatanem, lądowały na stosie. I nawet gdyby przyjąć, że w opowieściach o przyjściu jego syna na świat tkwi ziarno prawdy, dalece bardziej przerażający zdaje się fakt, że z powodu tego typu oskarżeń zginęły tysiące niewinnych kobiet. A jeszcze więcej nabawiło się traumy i depresji poporodowej. I to jest moment, w którym rzeczywistość staje się o niebo bardziej piekielna niż film.

Dziecko Rosemary pozostaje niedoścignionym wzorem kina dwoistości – sprawdzającego się perfekcyjnie zarówno jako horror sensu stricto, jak i metaforyczny dramat. Ale opowieść o młodej matce kończy się na narodzinach dziecka. W Omenie możemy poznać historię powoli dorastającego następcy piekielnego tronu. I choć od premiery minęło już kilkadziesiąt lat, Omen wciąż potrafi przestraszyć.
