10. GTA: Chinatown Wars. Najlepsze odsłony serii GTA - wybór redakcji
- Najlepsze odsłony serii GTA - wybór redakcji GRYOnline.pl
- 10. GTA: Chinatown Wars
- 9. GTA: Liberty City Stories
- 8. GTA: Episodes from Liberty City
- 7. GTA 2
- 6. GTA 1
- 5. GTA 3
- 4. GTA: San Andreas
- 3. GTA 4
- 2. GTA: Vice City
- 1. GTA 5
10. GTA: Chinatown Wars
Rok produkcji: 2009
Platformy: Nintendo DS, PlayStation Portable, iOS, Android, Fire OS
Nasza ocena: 9,0/10
Jaka była konkurencja w roku premiery?
Kolejny spin-off praktycznie zmiótł całą konkurencję na konsoli Nintendo DS – nie tylko w roku premiery, ale i w całej historii, bo do dziś pozostaje najwyżej ocenianą produkcją wg agregatora GameRankings na tę platformę. Wydana odrobinę później wersja na PSP już nie osiągnęła tak dobrych wyników. W roku premiery na handhelda Nintendo ukazały się przykładowo: The Legend of Zelda: Spirit Hearts, Mario & Luigi: Bowser’s Inside Story, na PSP – Assassin’s Creed: Bloodlines, Resistance: Retribution, a z „dużych” gier: Modern Warfare 2, Uncharted 2 czy Borderlands.
Bohater i fabuła
Akcja Chinatown Wars ma miejsce rok po wydarzeniach z GTA 4, w tym samym mieście, co akcja „czwórki”, czyli w Liberty City. Głównym bohaterem jest przedstawiciel chińskiej triady – Huang Lee – rozpieszczony syn jednego z bossów tej organizacji. Gdy jego ojciec zostaje zamordowany, a rodowa pamiątka – miecz – skradziony, Huang wzorem innych protagonistów GTA rozpoczyna współpracę z różnymi gangsterami z Liberty City, by wyjaśnić powody ataku na jego rodzinę.
Co się podobało, a co nie?
Ogromny sandbox w stylu GTA zamknięty w przenośnej konsoli. Jeśli Chinatown Wars czegoś brakowało, to ewentualnie paru cali ekranu, bo cała reszta była równie bogata i dopracowana jak główne odsłony cyklu na sprzęt stacjonarny. Wielkie miasto, swoboda działania, specjalne mechaniki manipulowania przedmiotami stworzone z myślą o ekranach dotykowych, mnóstwo aktywności pobocznych i tryb multiplayer na deser sprawiały, że od gry trudno było się oderwać. Produkcja ta była w zasadzie najlepszym powodem, by wreszcie kupić sobie handhelda Nintendo – Rockstar przygotował Japończykom prawdziwego system sellera!
Kontrowersyjne dragi
GTA na Nintendo okazało się szczególnie kontrowersyjną częścią, bo nagle na platformie kojarzonej zwykle z tytułami przyjaznymi dzieciom pojawiła się minigra polegająca na handlowaniu narkotykami! Osoby związane z czynnym zwalczaniem narkomanii grzmiały z oburzenia, jednak Rockstar pozostawał niewzruszony.
Nintendo chciało, abyśmy zrobili dla nich GTA, a my chcieliśmy zrobić dla nich naszą grę. Nie chcieli, żeby to było GTA dla dzieci, a my nie byliśmy zainteresowani tworzeniem gry, która nie jest w naszym stylu.
Dan Hauser, Rockstar Games

Wyjątkowe pod wieloma względami
GTA: Chinatown Wars nie miało może hollywoodzkich gwiazd w obsadzie czy ścieżki dźwiękowej z pierwszych miejsc list przebojów, ale pod wieloma względami wyróżniało się wśród innych odsłon serii. Oto kilka takich cech:
- poza dwiema pierwszymi częściami z „uniwersum 2D” była to jedyna odsłona prezentująca widok z góry, a nie TPP;
- bohaterowie Chinatown Wars (znowu oprócz tych z gier 2D) to jedyne postacie, które nie pojawiają się w żadnej innej odsłonie serii GTA;
- gra była pierwszą produkcją w Europie na Nintendo DS, która otrzymała kategorię wiekową 18+;
- okładka pudełka z GTA: Chinatown Wars jako jedyna (wśród tych w stylu zapoczątkowanym przez GTA 3) nie zawiera śmigłowca;
- według czasopisma „Official Nintendo Magazine” gra ma ponad 800 tysięcy linijek kodu, co czyni ją najbardziej złożoną produkcją na platformę Nintendo DS.

