Star Trek: Picard – kolejna kontynuacja kultowej serii. Najlepsze nowe seriale spoza Netflixa
- Najlepsze nowe seriale, które znajdziesz poza Netflixem
- Devs – dramat SF autorstwa twórcy Ex Machiny
- Star Trek: Picard – kolejna kontynuacja kultowej serii
- Perry Mason – klimatyczny kryminał
- Kraina Lovecrafta (Lovecraft Country) – horror o rasizmie
- Hunters – Al Pacino na tropie nazistów
- Upload – komedia SF autorstwa twórcy The Office
- To wiem na pewno (I Know This Much Is True) – serial z podwójną rolą Marka Ruffalo
- Mrs. America – dramat o walce kobiet
Star Trek: Picard – kolejna kontynuacja kultowej serii

- Co to: powrót Patricka Stewarta do pamiętnej roli w celu zmierzenia się ze starością
- Pozytywne opinie na Rotten Tomatoes: 86%
- Gdzie obejrzeć: Amazon Prime Video
Widzowie uwielbiają powroty do przeszłości i ponowne odwiedziny uznanych marek, a twórcy uwielbiają na takim sentymencie zarabiać. Czasem jednak nostalgia bierze górę nad chęcią zysku i otrzymujemy dzieła świeże, a jednocześnie wierne oryginałowi. Star Treka chyba przedstawiać nie trzeba, bo niektórzy jego zatwardziali fani mogą być niewiele młodsi od sędziwego protagonisty najnowszej części serii pod tytułem Picard. A kto jest tym głównym bohaterem? To już najlepiej zdradza sama nazwa.
Do roli po latach powraca Patrick Stewart, ale bynajmniej nie po to, aby odcinać kupony. Kocha on bowiem to uniwersum całym sercem i nadal ma siłę, aby to pokazać swoją grą. Tutaj jednak musiał nieco zmienić nastawienie i zestaw dominujących cech, bowiem z inteligentnego oraz wiernego zasadom kapitana Picard zmienił się w nieco zmęczonego życiem staruszka. USS Enterprise-D zostaje zastąpione przez uroczy, choć pustawy pałacyk, jednak nie na długo. Zew przygody i obowiązku wzywa bowiem po raz kolejny, być może ostatni.
Jeżeli więc zaakceptujecie fakt, że sporo w ciągu tych ostatnich lat się zmieniło (w końcu to normalna kolej rzeczy), powinniście poczuć ducha starego, dobrego Star Treka. O spójność dzieła z uniwersum zadbał Alex Kurtzman, czyli gość, która macza palce w tej franczyzie głównie w XXI wieku. To on stworzył dla Netflixa Discovery, a także napisał scenariusz do jednej z części najnowszej trylogii J.J. Abramsa (i nie mówię o Gwiezdnych wojnach, złośliwcy). Picardem, mimo wszystko, chyba najbardziej udowodnił swoją wartość, bo to, odkładając akcję na bok, naprawdę angażujące dzieło o... ludziach.
RAZ KAPITAN, RAZ PROFESOR
Patricka Stewarta chyba od zawsze ciągnęło do tasiemcowych serii kinowych lub telewizyjnych. Po przeszło 15 latach spędzonych ze Star Trekiem związał się na kolejne kilkanaście z wielką sagą o grupie X-Men. Ponadto role w obydwu uniwersach są dość zbliżone, bowiem polegają na dowodzeniu, kontroli, służeniu radą i intelektem. Takie emploi po prostu pasuje do Stewarta, niezależnie od tego, czy sprawuje on pieczę nad załogą statku, czy nad mutantami.
