- Najlepsze nowe seriale, które znajdziesz poza Netflixem
- Devs – dramat SF autorstwa twórcy Ex Machiny
- Star Trek: Picard – kolejna kontynuacja kultowej serii
- Perry Mason – klimatyczny kryminał
- Kraina Lovecrafta (Lovecraft Country) – horror o rasizmie
- Hunters – Al Pacino na tropie nazistów
- Upload – komedia SF autorstwa twórcy The Office
- To wiem na pewno (I Know This Much Is True) – serial z podwójną rolą Marka Ruffalo
- Mrs. America – dramat o walce kobiet
Perry Mason – klimatyczny kryminał

- Co to: czarny kryminał we współczesnym stylu z akcją w samym środku Los Angeles
- Współczynnik pozytywnych opinii na Rotten Tomatoes: 76%
- Gdzie obejrzeć: HBO GO
Troszkę dziwi mnie fakt, że Perry Mason nie cieszy się nieco większą popularnością w Polsce, gdyż to naprawdę dobry kryminał z wyrazistymi postaciami i poprawnie zarysowaną intrygą. Tak bardzo lubimy w naszym kraju oglądać na małym ekranie polskich detektywów, tropiących przestępców na lokalnych, biednych ulicach, a nie zachęca nas perspektywa przeniesienia się do XX-wiecznego Los Angeles i przeżycia czegoś nietuzinkowego z dobrze znaną fikcyjną postacią, tytułowym Perrym Masonem.
Produkcja ta czaruje swoim mrocznym klimatem, nawiązującym do charakterystycznego dla lat 40. oraz 50. kina noir, a to przecież lubowało się w detalach, motywach wanitatywnych oraz wszechobecnym brudzie mieszającym się z elegancją. Bo ileż razy śledczy w garniakach musieli wdepnąć w błoto, aby dojść, kto zabił, kto zdradził, kto zawinił. Serial HBO w swobodny sposób odwołuje się do tej stylistyki, ale się do niej nie ogranicza. Szkoda byłoby bowiem rezygnować ze współczesnych środków wyrazu, sporych możliwości technologicznych i trochę bardziej nowoczesnego sposobu budowania napięcia. I to połączenie starego z nowym wychodzi temu dziełu na plus.
Showrunnerami serialu są Rolin Jones oraz Ron Fitzgerald. Pierwszy z nich wie, z czym się je gatunek gangsterski, bo już wcześniej pracował przy Zakazanym imperium, które także obejrzycie na HBO. Drugi również tworzył dla tegoż koncernu, ale nie da się ukryć, że coś zgoła innego – mowa o Westworldzie, czyli westernie połączonym z science fiction. W głównych rolach wystąpili Matthew Rhys, Tatiana Maslany (ta, co miała zagrać w She-Hulk, ale chyba jednak tego nie zrobi) oraz John Lithgow.
