Najciekawsze premiery listopada. Gry listopada 2025. Wielki miesiąc dla fanów strategii i nostalgii

Assetto Corsa Rally

Ależ Włosi zaskoczyli tą zapowiedzią! Tytuł najbardziej wyczekiwanej samochodówki jesieni w jednym momencie przewędrował od Projectu Motor Racing do Assetto Corsy Rally. Nie pamiętam, kiedy ostatnio jakakolwiek gra rajdowa budziła takie emocje. Mam wprawdzie pewne wątpliwości co do tego tytułu, związane głównie z jego ubogą zawartością (docelową, nie na starcie wczesnego dostępu), ale i tak koniecznie muszę w to zagrać, jak tylko będzie to możliwe. Mam nadzieję, że wydawca da mi sposobność, by podzielić się z Wami wrażeniami przed premierą.

Krzysztof „Draug” Mysiak

Project Motor Racing

Miałem okazję zagrać w ten tytuł niedawno na targach Poznań Game Arena... i wzbudził we mnie duże obawy. Premiera już za rogiem, cena zatrważająco wysoka (275 zł na Steamie), a nie mogłem wypróbować umiejętności sztucznej inteligencji w wyścigu ani poczuć jazdy w deszczu czy nocą. Poza tym nie zliczę, ile razy gra się wysypała do pulpitu w trakcie ponad godziny testowania różnych wozów. I chociaż model jazdy jest bardzo przyjemny w przypadku korzystania z kierownicy (acz nie we wszystkich autach, zwłaszcza z domyślnymi ustawieniami force feedbacku, które trzeba korygować dla każdego pojazdu osobno), a lista samochodów wygląda nader smakowicie, to może nie wystarczyć. Ian Bell chyba znowu potwierdzi swoją kontrowersyjną reputację...

Krzysztof „Draug” Mysiak

W listopadzie z nowych wyścigówek najbardziej czekam nie na finalną wersję Rennsportu (wczesny dostęp Assetto Corsa Rally całkowicie pomijam), tylko na Project Motor Racing, czyli kolejne dziecko Iana Bella, z którym mam relacje trochę na zasadzie „love-hate”. Pierwsze dwie części Projectu CARS to gry, w których utopiłem setki godzin, ale ich problemy techniczne i niektóre kontrowersyjne rozwiązania bardzo mnie irytowały. Nowy tytuł zdecydowanie mam na radarze, niemniej spokojnie poczekam na opinie pierwszych graczy na temat bugów oraz jakości singlowej kariery, w której intryguje mnie nietypowy i ryzykowny pomysł z ciągłym balansowaniem na krawędzi przy próbach spięcia budżetu zespołu. Jest jednak duża szansa, że wyłączę „tryb hardcore’owy”, bo restartowanie kariery od zera mnie po prostu odrzuci.

Jacek „Stranger” Hałas