Fury Unleashed – krwawy platformer. Na te polskie gry BARDZO czekamy!
- Najciekawsze polskie gry, w które zagramy w 2020 roku – wybór redakcji
- Dying Light 2 – więcej, ładniej i lepiej
- Witchfire – mroczna strzelanka
- Chernobylite – hej, ho, do Zony by się szło
- Gamedec – izometryczny cyberpunk
- Fury Unleashed – krwawy platformer
- UBOAT – 20 000 mil podmorskiej żeglugi
- Carrion – pikselowa jatka
- 8874 – polskie Limbo o Wałbrzychu
- Ghostrunner – cyberpunkowy parkour
- Dark Envoy – RPG twórców Tower of Time
- 2084 – cyberpunkowa strzelanka
- Jupiter Hell – turowy Doom
- Help Will Come Tomorrow – nadchodzą trudne decyzje
Fury Unleashed – krwawy platformer
Data premiery: 2020
Producent: Awesome Games Studio
Gatunek: platformówka akcji, roguelike
O czym będzie Fury Unleashed?
Fury to typowy osiłek uzbrojony po zęby i strzelający bez opamiętania do hord wrogów. Fury żyje jednak na kartach komiksu, którego autor – John Kowalsky – przechodzi pewien kryzysy i wątpi w swoje dzieło. Strony komiksu przez to się zmieniają i zmieniają się warunki, w których Fury musi przetrwać. Gdzieś pośród panującego na ekranie chaosu, gdzie liczy się głównie zręczność i walka, ponoć kryje się odpowiedź, dlaczego Kowalsky przeżywa trudne chwile.
Jak będzie się grało w Fury Unleashed?
Fury Unleashed krakowskiego studia Awesome Games to klasyczna platformówka akcji w stylu Metal Sluga, z domieszką elementów roguelike’a. Akcję obserwujemy z boku, przemieszczając się we wszystkich kierunkach po kolejnych planszach, gdzie czekają lawiny przeciwników oraz mocarni bossowie. Rozgrywkę urozmaica fakt, że poziomy generowane są losowo. Naszą postać możemy rozwijać, dobierać właściwe uzbrojenie do etapu, a fakt bycia bohaterem komiksu podkreśla śliczna, kreskówkowa grafika.
Gra jest obecnie dostępna w formie wczesnego dostępu i posiada trzy komiksy do przejścia. Na początku przyszłego roku dojdzie do tego epilog oraz m.in. możliwość zabawy w lokalnym co-opie. Warto dodać, że autorzy ścieżki dźwiękowej, Adam Skorupka i Krzysztof Wierzynkiewicz, skomponowali wcześniej muzykę do takich tytułów jak: Wiedźmin, Bulletstorm i Shadow Warrior 2.
Dlaczego czekamy?
Oldskulowa akcja w ślicznej oprawie. Tutaj naprawdę można poczuć się jak prawdziwy twardziel z całym arsenałem pod ręką, jak Marcus Fenix w wersji 2D.
