- Najbardziej przerażające horrory, w których nikt nie ginie
- Pi
- Głowa do wycierania
- Obecność
- Opętanie
- Duch
- Blair Witch Project
- Inni
Blair Witch Project

- Rok produkcji: 1999
- Co przeraża: technika found footage i realistyczne zachowanie głównych bohaterów
- Gdzie obejrzeć: Amazon Prime Video, CANAL+, Chili, iTunes Store, Player, Rakuten, VOD.pl
Powstanie Blair Witch Projectu obrosło legendą. W niektórych z tych mitów tkwią całkiem pokaźne ziarnka prawdy – aktorzy faktycznie nie wiedzieli, co dokładnie mają nagrywać, naprawdę się zgubili i w wielu scenach nie tyle udawali przestraszonych, co rzeczywiście byli przerażeni. Nie wszystkie sceny jednak powstały zupełnie spontanicznie. Samo zakończenie, na prośbę producentów, autorzy filmu nagrali w kilkunastu różnych wersjach. W jednej z nich Mike zostaje ukrzyżowany, w innej ma na szyi pętlę. Rozważano też nagranie samej wiedźmy. Mimo tylu możliwości ostatecznego przemontowania filmu uznano, że to, co ujrzeliśmy na ekranie, jest zdecydowanie najlepszym finałem.
A co konkretnie jest tak przerażającego w tej wersji zakończenia? Mike stoi w kącie, odwrócony do ściany. To jedyne, co widzimy wyraźnie i co jest pewne. Heather przeraźliwie krzyczy. Losów pozostałych członków wyprawy możemy się jedynie domyślać. I właśnie to niedopowiedzenie okazuje się największym atutem finału. Wcześniej bohaterowie dowiedzieli się, że w domu mieszkał Rustin Parr, seryjny zabójca dzieci, którego do zbrodni nakłaniała podobno wiedźma. Ślady małych rąk na ścianie miały świadczyć o prawdziwości tej historii. Poza tym Mike przyjął dokładnie taką samą pozycję jak dziecko, które zabójca miał postawić w kącie, w czasie gdy pozbawiał życia pozostałych.
Blair Witch Project może być więc opowieścią o obłędzie i masowej histerii. Wówczas śmiało można by założyć, że nikt tu nie ginie, a uczestnicy wyprawy ulegają sugestii, dotyczącej mających występować w okolicy zjawisk paranormalnych, oraz – być może – halucynacjom. W końcu byli przemęczeni długotrwałą podróżą i podłamani niemożnością odnalezienia drogi do domu. Ta teoria daje się obronić. I dlatego film znalazł się w tym rankingu. Oczywiście równie dobrze możemy przyjąć, że uczestnicy wyprawy stali się ofiarami naśladowcy Rustina Parra. Albo wiedźmy. Gdybym pisał ten artykuł 22 lata temu, musiałbym też wziąć pod uwagę, że wydarzenia przedstawione w filmie miały miejsce naprawdę. Bo przed epoką internetu duża część widzów połknęła haczyk, uznając horror za dokument. I nie ma się im co dziwić – mimo upływu lat Blair Witch Project wciąż potrafi przerazić sugestywnością bardziej, niż chcielibyśmy to przyznać.
