Nintendo. 12 studiów, które robią kopiuj/wklej - i dobrze!

Hubert Śledziewski

Nintendo

  1. Gry lub seria: The Legend of Zelda (oprócz Breath of the Wild)
  2. Kopiuje i wkleja od: 1986 roku
  3. Kopiowane elementy: ogólny pomysł na rozgrywkę (zachowywany nawet przy zmianie perspektywy), wiele mechanik, podejście go zagadek

Na koniec zachowałem jeszcze jedną nieco kontrowersyjną pozycję, ale pozwólcie mi obronić mój wybór. Mowa o serii Zelda od Nintendo, a konkretnie o większości jej odsłon poprzedzających znakomite Breath of the Wild. Osobiście nie jestem wielkim fanem przygód Linka – grałem tylko w trójwymiarowe wersje Ocarina of Time i Majora’s Mask. Jednak nasz świętej pamięci redakcyjny kolega Przemek „g40st” Zamęcki takowym był, dlatego pozwolę sobie przytoczyć jego słowa z recenzji The Legend of Zelda: Link's Awakening:

Mógłbym pokusić się o stwierdzenie, że jeżeli graliście w jedną grę z cyklu The Legend of Zelda, to tak, jakbyście grali we wszystkie. Poszczególne części różnią się fabułą, czasem gadżetami w ekwipunku, mechanikami zależnymi od danej platformy i sposobem przedstawienia świata, ale cała reszta pozostaje z grubsza identyczna. Nie inaczej jest w recenzowanym produkcie, w którym co prawda nie znajdziemy charakterystycznych nazw lokacji ze świata Linka, takich jak wioska Kakariko, Zora’s Domain czy Zamek Hyrule, a mimo to wszystkie te elementy istnieją, choć nazywają się inaczej.

Dopiero Breath of the Wild można uznać za zupełnie nowe rozdanie dla serii. - Kopiuj i wklejaj mi jeszcze - dokument - 2022-04-24
Dopiero Breath of the Wild można uznać za zupełnie nowe rozdanie dla serii.

Podejście Nintendo można więc uznać za wyjątkowo udany przykład recyklingu – wykorzystywania sprawdzonych elementów i mechanik w nowy, interesujący sposób, często wykorzystujący specyfikę danej platformy sprzętowej. Weźmy choćby odświeżoną wersję wspomnianej Okaryny czasu wydaną m.in. na Nintendo 3DS – przenośną konsolkę wyposażoną w dwa ekrany: jeden tradycyjny, a drugi dotykowy.

Nas interesuje ten ostatni, który w Ocarina of Time służył do obsługi interfejsu i porozumiewania się z przewodniczką Navi. Jego wykorzystanie sprawiło, że przeglądanie ekwipunku oraz mapy stało się znacznie bardziej intuicyjne i po prostu szybsze. Co więcej, wpłynęło na zmianę stopnia trudności w wielu etapach gry. Ot choćby w słynnej Water Temple, gdzie musieliśmy w locie żonglować przedmiotami (oczywiście nie dosłownie – chodzi o ich naprzemienne używanie). Bez konieczności wchodzenia do ekwipunku, gdy wystarczyło pacnąć palcem w drugi ekran, poziom ten nagle okazał się całkiem prosty i przyjemny do ukończenia.

To oczywiście dość skrajny przykład, ale zakładam, że rozumiecie, o co mi chodzi. W teorii nie zmieniło się w zasadzie nic, lecz w praktyce – niemal wszystko. Podobnie było z wydaną na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku The Legend of Zelda: A Link to the Past i jej bezpośrednią kontynuacją, czyli A Link Between Worlds z 2013 roku. Audiowizualnie dzieliło je kilka epok, ale u podstaw były to na wskroś podobne do siebie produkcje.

Dopiero Breath of the Wild niejako zerwało z większością anachronizmów serii i przełamało część schematów obecnej w niej niemal od początku. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, niemniej kilka cech wspólnych między nowym i starym – nieco na siłę, ale jednak – wciąż dałoby się wskazać. Z drugiej strony, czy ich całkowity brak nie oznaczałby zerwaniem z koncepcją Zeldy jako takiej?

OD AUTORA

Jak wspomniałem na początku, większość z wymienionych w tekście studiów bardzo lubię, a w ich kolejne dzieła gram z niezmienną pasją. Zauważane przy tym podobieństwa na ogół mi nie przeszkadzają, choć doskonale zdaję sobie sprawę z ich istnienia. Można stwierdzić, że jeśli twórcy wykażą się na tyle dużą kreatywnością, aby umiejętnie połączyć elementy znane i lubiane z interesującymi oraz świeżymi – czy też: wymieszać stare z nowym – to znajdą przepis na nie lada sukces; i to nie tylko finansowy.

Baldur's Gate 3

Baldur's Gate 3

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 3 sierpnia 2023

Informacje o Grze
8.9

GRYOnline

8.3

Gracze

9.7

Steam

9.6

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

58

Hubert Śledziewski

Autor: Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl