- Jakie filmy zarabiają nad Wisłą? Hity polskich kin
- Katyń
- Park Jurajski
- Pitbull. Niebezpieczne kobiety
- Shrek 2
- Pasja
- Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy
- Listy do M. 3
- Titanic
- Avatar
- Quo Vadis
- Kler
- Pan Tadeusz
- Ogniem i mieczem
Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy

- Co to: Pierwszy epizod najbardziej hejtowanej trylogii w dziejach sagi Skywalkerów
- Czy jest cringe’owy: Nie
- Liczba sprzedanych biletów: 2 995 000
- Budżet: W przeliczeniu ok. 995 mln zł
- Przychody w Polsce: 63 mln zł
- Oceny (krytycy/widzowie): 93% / 86%
- Gdzie obejrzeć: HBO GO
Chociaż osobiście jestem fanem najnowszej trylogii Gwiezdnych wojen, rozumiem krytykę sporej części fanów (no dobra, przynajmniej staram się zrozumieć!). Przebudzenie Mocy grało przede wszystkim na nostalgii widzów, przedstawiając dobrze sprawdzone patenty w nieco odświeżonej szacie wizualnej. Kina nie zapełniły się dlatego, że Abrams stworzył w 2015 roku dzieło wyjątkowe (z całej nowej trylogii jest ono z pewnością najmniej nowatorskie), fani po prostu stęsknili się za historią o rycerzach Jedi, mrocznym Imperium i odległej galaktyce. Producenci doskonale zdawali sobie z tego sprawę. To po prostu musiało przynieść finansowy sukces.
Dziwić może tylko fakt, że strategia ta sprawdziła się również w Polsce. W końcu w latach 70. i 80., kiedy do kin wchodziła oryginalna trylogia, nad Wisłą pokazywano znacznie więcej filmów radzieckich niż amerykańskich. Fandom Gwiezdnych wojen rozkręcił się na dobre dopiero w latach 90. Lwią część środowiska stanowią zresztą widzowie niepamiętający już PRL-u, a więc niemogący doświadczyć premiery oryginalnej trylogii. Mimo to Przebudzenie Mocy osiągnęło naprawdę świetny wynik finansowy. Ponad 60 milionów złotych zysku to w Polsce rzadkość, nawet jeżeli chodzi o blockbustery.
