- Horrory tak złe, że aż straszne. Ich seans będzie torturą
- Alone in the Dark: Wyspa cienia
- Astro Zombie
- Dom śmierci
- Ludzka stonoga 3
- BloodRayne
- Trole 2
- Alien 2: On Earth
- Księga cieni: Blair Witch 2
- Szczęki 4: Zemsta
Astro Zombie

Oryginalny tytuł: The Astro-Zombies
Rok produkcji: 1968
Naukowiec chce stworzyć Astromana, który miałby być żywym dyskiem twardym przechowującym wiedzę największych umysłów na świecie. Co może pójść nie tak? Na przykład wykorzystanie mózgu seryjnego mordercy, przez co pierwszy Astro Zombie ucieka i morduje kobiety. Obraz Teda V. to dziwne połączenie science fiction z motywem zombie, horroru i filmu gangsterskiego. Wszystkiego jest w tej produkcji po trosze i nic z tego nie działa dobrze.
Już sam początek zapowiada wybitną inaczej produkcję – bohaterka jedzie czerwonym samochodem, a do domu dojeżdża już białym. Najdziwniejsze są jednak świerszcze grające w garażu. Ten zabieg chyba miał sugerować, że kobieta jest sama, ale – jak można się domyślić – sama jednak nie była. Po chwili rzucał się na nią Astro Zombie i ją zabijał. Film wydaje się przerysowany do bólu, a jednocześnie sceny kręcone są zupełnie na serio.
Wystarczyłoby zatrudnić dobrego montażystę (to z pewnością nie zaszkodziłoby większości filmów z tego zestawienia) – sami twórcy uważali bowiem, że każda sekunda nagranego materiału jest idealna i koniecznie trzeba ją wykorzystać. Astro Zombie to film, który w swoim czasie był reklamowany jako przerażający horror, ale nie jest nim nawet w najmniejszym stopniu. Świetnie za to nadaje się, jeśli ktoś postanowi zafundować sobie maraton beznadziejnych produkcji.
