- Horrory tak złe, że aż straszne. Ich seans będzie torturą
- Alone in the Dark: Wyspa cienia
- Astro Zombie
- Dom śmierci
- Ludzka stonoga 3
- BloodRayne
- Trole 2
- Alien 2: On Earth
- Księga cieni: Blair Witch 2
- Szczęki 4: Zemsta
Alien 2: On Earth

Oryginalny tytuł: Alien 2 – Sulla Terra
Rok produkcji: 1980
Tego, dlaczego włoska produkcja ma dwójkę w tytule, z pewnością możecie się domyślić. W czasach przed internetem można było kogoś nabrać, że faktycznie Alien 2: On Earth jest kontynuacją horroru Ridleya Scotta. To jednak typowa realizacja pomysłu „mamy obcego w domu”. Realizacja, której nie chce się oglądać. Historia zaczyna się od powrotu misji kosmicznej, ale po otwarciu kapsuły okazuje się, że w środku nie ma ciał.
Tak naprawdę ich brak w najmniejszy nawet sposób nie wpływa na fabułę. Przypominające skałę jajo tytułowej bestii zostaje bowiem znalezione gdzieś pośrodku pustynnego pustkowia, daleko od oceanu, na którym lądowała kapsuła. Skąd się tam wzięło, nie wiadomo. Podobnie nie wyjaśniono, dlaczego Thelma posiada supermoc telepatii, dzięki której może wykrywać zagrożenie. Niestety, w walce z potworem nie zdaje się to na zbyt wiele.
Dużym problemem Aliena 2 jest kompletny brak napięcia. Bestia wychodzi z jaja po prawie 40 minutach filmu, a „wyklucie” z ludzkiego ciała następuje jakieś 10 minut później. Widz nie czuje jednak jakichkolwiek emocji z tym związanych. Film jest całkowicie pozbawiony klimatu. Nadejście obcego nie jest w żaden sposób interesujące – to niestety kolejna produkcja udowadniająca, że zrobienie horroru nie jest prostą sprawą. Nie da się wykreować atmosfery strachu ani przerazić widza, wrzucając jakiegoś potwora do scenariusza i licząc, że to załatwi sprawę.
