Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun (The French Dispatch). Hity filmowe, które mieliśmy zobaczyć 2020
- Hity filmowe, które mieliśmy zobaczyć 2020, a obejrzymy w 2021 roku
- Nie czas umierać (No Time to Die)
- Diuna (Dune)
- Top Gun: Maverick
- King’s Man: Pierwsza misja (The King’s Man)
- Eternals
- Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun (The French Dispatch)
- Venom 2: Carnage (Venom: Let There Be Carnage)
- Pogromcy duchów. Dziedzictwo (Ghostbusters: Afterlife)
- Ciche miejsce 2 (A Quiet Place Part II)
- Szybcy i wściekli 9 (F9)
Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun (The French Dispatch)

- Co to: kolejna wizualno-symetryczna bomba autorstwa popularnego perfekcjonisty
- Data premiery: gdzieś w 2021 roku – nie znamy ani konkretnego dnia, ani nawet miesiąca
- Reżyser: Wes Anderson
- Aktorzy: Bill Murray, Frances McDormand, Benicio del Toro
W normalnych okolicznościach rzekłbym, że powyższy tytuł jest w polskiej wersji nieco przekombinowany, ale po dłuższym zastanowieniu powiem, że idealnie oddaje on mocno wyrafinowany, choć niezwykle radosny i przystępny styl Wesa Andersona. Filmy tego pana są do siebie bardzo podobne i stawiają na chorobliwy symetryzm, całą paletę wyrazistych kolorów oraz pełną soczystych dialogów (i niewinnych żarcików) fabułę o mądrym morale z wyróżnieniem motywu rodziny czy przyjaźni (Wyspa psów, Grand Budapest Hotel, Fantastyczny Pan Lis).
Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun to kolejne jego dzieło, po którym wiadomo, czego spodziewać się pod względem wizualnym, ale jego treść pozostanie zagadką aż do samej premiery. A to wszystko dlatego, że całość będzie oparta na zbiorze nowelek, a te łączy jedynie miejsce akcji i pewne wątki dziennikarskie. Nie mam jednak żadnych wątpliwości, że Anderson zabawi się sposobem narracji na wiele różnych sposobów, serwując nam kolejną luźną i przyjemną przygodę do kawki oraz sernika (bez rodzynek).
The French Dispatch bierze też przykład z Diuny Villeneuve’a, gdyż w filmie zobaczymy multum wybitnych nazwisk. Punktem wspólnym dzieł jest obecność wspaniałego Timothee’ego Chalameta, a towarzyszyć mu będą między innymi laureaci Oscarów (Benicio del Toro, Frances McDormand) czy sprawdzona ekipa Andersona (Bill Murray, Adrien Brody, Owen Wilson). Niepokoić może jedynie fakt, że data premiery produkcji nie jest dokładnie znana, choć twórcy obiecują, że dzieło zobaczymy w 2021 roku.
CANDYMAN
Kojarzycie uznane horrory Jordana Peele’a pod tytułem Uciekaj! oraz To my? Skupiają się one na problemie rasizmu w sposób nieoczywisty, posługując się przy okazji środkami stylistycznymi odpowiednimi dla kina grozy. Twórca wyprodukuje kolejny film w tym stylu, czyli Candymana nawiązującego do produkcji Bernarda Rose’a o tym samym tytule (z 1992 roku). Współczesną wersję dzieła wyreżyseruje młodziutka Nia DaCosta, mająca na koncie już nietuzinkowe Little Woods.
