Gracze graczom zgotowali ten los – niesławne zachowania w grach
Gry komputerowe to frajda i rozrywka, ale nie w chwilach gdy trafimy na griefing – „przysługi” innych graczy, którzy logują się tylko po to, by uprzykrzać życie wszystkim dookoła.
Spis treści
- Gracze graczom zgotowali ten los – niesławne zachowania w grach
- Skazany na Sea of Thieves
- Kill’em all! Piekło po królobójstwie
- Ryzykowna przejażdżka w DayZ
- Czas patriotów w DayZ
- I ty Brutusie? Cios w plecy w The Division
- Pomogłeś? To spadaj! – The Division
- Masakra na pogrzebie w World of Warcraft
- Zepsuta krew – warcraftowa dżuma rzuca Blizzard na kolana
- Wilk z EVE Online Street
Masakra na pogrzebie w World of Warcraft
Tym razem nie chodzi o schematyczny przypadek zachowań z cyklu „dlaczego ja?”, a o jedno wyjątkowe wydarzenie dotyczące mnóstwa osób, które przeszło do historii produkcji sieciowych. Do dziś trwają spory, czy był to przykład totalnej podłości, wręcz zezwierzęcenia i absolutnego braku ludzkich uczuć, czy może zwykły, całkowicie dozwolony manewr strategiczny w grze. W kwietniu 2006 roku jedna z frakcji World of Warcraft zaatakowała drugą na serwerze PvP – niby nic niezwykłego, ale wtedy akurat okoliczności całego zdarzenia były dość bulwersujące.
Po tym, jak jedna z grających w WoW-a kobiet o pseudonimie Fayejin zmarła na atak serca, sieciowi znajomi z tej samej frakcji Hordy postanowili uczcić jej pamięć, organizując wirtualny pogrzeb na jednym z ulubionych serwerów Fayejin w Dolinie Zimowiosny. Z jakichś powodów otwarcie ogłosili miejsce, godzinę ceremonii oraz poprosili innych o spokój i uszanowanie tego momentu. Co jest jednak oczywiste na prawdziwym cmentarzu, w internecie już nie tak bardzo. Konkurencyjna frakcja Przymierza, Serenity Now, wykorzystała podane informacje i w trakcie pogrzebu zaskoczyła stojących spokojnie graczy, dosłownie masakrując większość z nich.
Jakby tego było mało, z całej akcji opublikowano jeszcze film, w którym scenom ataku towarzyszy szybka wesoła muzyka dyskotekowego przeboju. Kilka lat później przywódca Serenity Now przyznał w wywiadzie, że zrobiono to tylko dla sławy i zwrócenia na siebie uwagi. Masakra na pogrzebie odbiła się szerokim echem w świecie gier sieciowych oraz podzieliła społeczność. Dla jednych było to zwykłe wykorzystanie istniejących w grze możliwości, a Horda wybrała jeszcze ogólnodostępny serwer PvP i podała wszelkie informacje. Inni z kolei nie mogli uwierzyć, jak można być zdolnym do czegoś tak niemoralnego i nieludzkiego, bez absolutnie żadnego szacunku dla autentycznej śmierci człowieka. Pewne jest chyba tylko to, że jakiekolwiek próby przeniesienia zasad świata rzeczywistego do wirtualnego są z góry skazane na porażkę.