Gorące zapowiedzi zimy, czyli nie tylko Outer Worlds
Gala The Game Awards obfitowała w zaskakujące zapowiedzi gier oraz nowe materiały z wyczekiwanych hitów. Dowiedzieliśmy się m.in. o kolejnych odsłonach Dragon Age’a i Mortal Kombat, nowej grze studia Obsidian czy remaku Crash Team Racing.
Spis treści
- Gorące zapowiedzi zimy, czyli nie tylko Outer Worlds
- Far Cry: New Dawn – kolorowe postapo
- Journey na PC – po tylu latach czekania
- Mortal Kombat XI – kultowa bijatyka wraca
- The Pathless – zostań Katniss Everdeen
- Crash Team Racing Nitro-Fueled – wesołe wyścigi
- Devil May Cry V wygląda obłędnie
- Marvel Ultimate Alliance 3 – zemścij się na Thanosie
- Nowy Dragon Age powstaje!
- RAGE 2 wygląda coraz lepiej
- Hades: Battle out of Hell – nowa gra twórców Bastionu
- Ancestors: The Humankind Odyssey od współautora Assassin’s Creed
- The Last Campfire – mała gra twórców No Man’s Sky
The Last Campfire – mała gra twórców No Man’s Sky
Data premiery: 2019
INFORMACJE
- Gatunek: przygodowa
- Platforma: PC, inne nieokreślone jeszcze platformy
- Producent: Hello Games
Co pokazano na The Game Awards?
Gra nie tylko została zapowiedziana, zaprezentowano także ujawniający całkiem sporo zwiastun, z którego możemy niemało wywnioskować na temat tonu całej produkcji.
Czym będzie The Last Campfire?
Skala No Man’s Sky ewidentnie przerosła zespół Hello Games, efektem czego była katastrofalna premiera gry i lata poświęcone na doprowadzenie jej do całkiem niezłego stanu, w jakim znajduje się dzisiaj. Nie dziwi więc, że kolejny projekt studia prezentuje się dużo skromniej – The Last Campfire będzie krótką, narracyjną przygodówką z prostymi sekcjami zręcznościowymi. Podczas zabawy wcielimy się w zaginiony niedopałek, przemierzający tajemniczą krainę w poszukiwaniu domu oraz sensu istnienia.
NASZE PRZEWIDYWANIA
Niestety, nie chwyciło. Z jakiegoś powodu, oglądając zwiastun The Last Campfire, odniosłem wrażenie, jakby tytuł ten pozbawiony był duszy. Wygląda to tak, jakby twórcy No Man’s Sky zapragnęli podpiąć się pod sukcesy Journey, Oriego, Unravel czy Inside, rozebrali więc te dzieła na czynniki pierwsze i spróbowali odtworzyć je po swojemu, zapominając przy tym, że za ich osiągnięciami stała przede wszystkim pasja. Oczywiście mogę się mylić – w końcu to opinia wysnuta po zaledwie dwuminutowym zwiastunie – i nie miałbym nic przeciwko, gdyby tak było, bo dobrych gier nigdy za wiele. Póki co jednak ta zapowiedź kompletnie po mnie spłynęła.
Michał „Czarny Wilk” Grygorcewicz