Transformers: Zemsta upadłych – Michael Bay. Filmy znienawidzone przez swoich reżyserów
- Filmy znienawidzone przez swoich reżyserów
- Więzień nienawiści – Tony Kaye
- Avengers: Czas Ultrona – Joss Whedon
- Batman i Robin – Joel Schumacher
- Mumia – Alex Kurtzman
- Diuna – David Lynch
- Transformers: Zemsta upadłych – Michael Bay
- Mimic – Guillermo del Toro
- Strach i pożądanie – Stanley Kubrick
- Thor: Mroczny Świat – Alan Taylor
Transformers: Zemsta upadłych – Michael Bay

Jeżeli kojarzycie nazwisko tego reżysera (właśnie tak, to nasz ukochany spec od wybuchów i fajerwerków), to zapewne mogliście się domyślać, że jego nazwisko pojawi się w dzisiejszym zestawieniu. To nie jest tak, że Bay jest jakimś wybitnie beznadziejnym twórcą; ma na swoim koncie sporo niezłych tytułów (Armaggedon, Twierdza, ostatnio jego najnowszy Ambulans). Po prostu Transformers: Zemsta upadłych jest filmem mocno słabym, o czym doskonale wie jego twórca. Z drugiej strony… nie trzeba być znawcą, by to zauważyć.
Michael Bay mówi: „Kiedy patrzę wstecz na swój film, zdaję sobie sprawę, że jest to tandetna produkcja”. Głównym problemem tej części Transformers nie były efekty specjalne, aktorstwo czy dynamika scen walki. Chodziło o scenariusz! Praca nad filmem miała miejsce akurat wtedy, kiedy Hollywood dopadł strajk scenarzystów.
Doszło do pewnego paradoksu: Bay przez wiele miesięcy przygotowywał ten film, a dostał scenariusz napisany „na kolanie”, który miał jedynie… czternaście stron. Wierzcie lub nie, ale etiudy studenckie potrafią być bardziej treściwe. Naprawdę nic dziwnego, że ten film wygląda tak, a nie inaczej.