Freakazoid. DZIWNE seriale o superbohaterach
 
- Dziwne seriale o superbohaterach, które odleciały na orbitę
- Doom Patrol
- Kleszcz
- The Umbrella Academy
- Supaidâman
- Batman 1966
- Freakazoid
- Stripperella
Freakazoid

- Co to: klasyczna animacja z wieloma nawiązaniami do popkultury
- Jak jest to dziwne: potrafi zgubić widza i bombardować go przeróżnymi odniesieniami
- Gdzie tego doświadczyć: serial nie jest powszechnie dostępny
Oglądając Freakazoida bez żadnego kontekstu, otrzymamy zwykłą, dość zabawną i kreatywną animację. Zyskuje ona jednak koloryt, gdy jesteśmy zorientowani w tematach superbohaterskich i popkulturowych. Historia okazuje się niebanalna już w samej swojej koncepcji, bo owszem, mamy tu klasyczną transformację ze zwykłego człowieka w herosa, ale w bardzo urokliwy sposób wykorzystuje ona do tego motyw internetu. Serial pochodzi z lat 90., a wtedy cyberprzestrzeń była odbierana jako ta nieprzewidywalna, enigmatyczna masa. W tym przypadku pochłonęła komputerowego kujona, zmieniając go w awatara o nadludzkich zdolnościach.
Obserwujemy więc przemieszczanie się ego pomiędzy dwiema postaciami – Dexterem Douglasem a tytułowym Freakazoidem. Do metamorfozy dochodzi dzięki użyciu odpowiedniej komendy, ale umówmy się, nie ten wątek definiuje jakość serialu. Urzeka przede wszystkim twórcza swoboda i cała kopalnia świeżych pomysłów. Scenarzyści doskonale odnaleźli się w konwencji typowej animowanej komedyjki, choć taki wybór artystyczny wymusił na nich sam Steven Spielberg, który dowodził tym projektem z pozycji producenta wykonawczego.
Mocno widoczne są nie tylko nawiązania do postaci ze stajni Marvela czy DC, ale i ogólne zafascynowanie popkulturowym dziedzictwem. Bardzo umiejętnie twórcy bawią się tu schematami i sprzecznościami, chociażby za sprawą takich postaci jak wyedukowany jaskiniowiec czy szalony naukowiec, którego główną zdolnością jest zamiana ludzi w orangutany. W serialu gościnnie pojawiają się postacie z innych uniwersów, takie jak Pinky i Móżdżek czy Wakko z rodzeństwa Warner. Nie muszę chyba wspominać, że główny bohater wygląda jak wyjęty żywcem z Iniemamocnych.
