Call of Duty Mobile. 28 najlepszych darmowych gier na Androida
- Darmowe gry na Androida - 28 najlepszych gier free-to-play na telefon
- PUBG Mobile
- Critical Ops
- Pokemon Go
- Crossy Road
- Fallout Shelter
- Plants vs. Zombies FREE
- eFootball PES 2020
- Hero Academy 2
- Shadowgun Legends
- First Strike
- Fortnite: Battle Royale
- Asphalt 9: Legends
- Call of Duty Mobile
Call of Duty Mobile
W SKRÓCIE
- Producent: TiMi Studios (jeden z oddziałów Tencenta)
- Gatunek: FPS
- Platformy: iOS, AND
- Data premiery na AND: 1 października 2019
Spora część czytelników tej strony ma jakieś wspomnienia związane z Call of Duty. Nawet jeśli przy niektórych odsłonach serii autorzy dali ciała, to jednak wciąż jest to jeden z tytanów gatunku. Dlatego nikt nie powinien zadawać pytania, czemu ta gra wylądowała na urządzeniach z Androidem i iOS-em (zresztą nie pierwszy raz). Właściwym pytaniem jest: dlaczego tak późno udało się zrobić to dobrze? Ale cóż, pewnie chodziło o odpowiednią technologię.
Call of Duty Mobile to pełnoprawny, rasowy FPS przeznaczony na nasze telefony oraz tablety. Nie oferuje zbyt wiele zawartości dla jednego gracza, jest to bowiem tytuł nastawiony na zmagania sieciowe. Stara się odtwarzać wrażenia, jakie wynieśliśmy z naszych ulubionych „stacjonarnych” części cyklu. I robi to całkiem nieźle, choć oczywiście sterowanie mocno różni się od tego, co znamy z oryginału. Produkcja ta zgromadziła przed ekranami miliony graczy, opinie ma pozytywne (mamy w redakcji lekko uzależnionego, który to potwierdza). Dodatkowo, co ważne, gra nie uszczupla nadmiernie naszych portfeli.
CoD Mobile pozwala na zabawę w klasycznych trybach znanych fanom marki – oraz w modnym battle royale. Dla każdego coś miłego i nawet jeśli tego ostatniego rodzaju rozgrywki nie trawicie, warto grę sprawdzić. Nic Was to nie będzie kosztować.
Clash Royale
CLASH ROYALE W SKRÓCIE
- Producent: Supercell
- Gatunek: miks karcianki i gry typu MOBA
- Platformy: iOS, AND
- Data premiery na AND: 2 marca 2016
Clash of Clans to jeden z tych cichych gigantów wśród gier. Może nie mówi się o nim tyle, co o przebojach AAA, ale liczba pobrań kwalifikuje go do wagi ciężkiej. W Clash Royale powracamy do świata Clash of Clans, żeby skoncentrować się na meczach PvP. Tak, tak, w tej produkcji udowadniamy wszystkim dookoła, że jesteśmy lepsi (bo jesteśmy, oczywiście, nie ma co do tego wątpliwości!).
Dowcip polega na tym, że ten Clash (nie mylić z polską podróbką Heroes of Might & Magic sprzed dekad) to w gruncie rzeczy uproszczona, ale piekielnie wciągająca MOBA, w której na małych arenach nasze mobki piorą się z oddziałami nieprzyjaciela, niszczą jego wieże, a potem zamek. Dalej jest radośnie i kolorowo.
Twist w rozgrywce w porównaniu z innymi tego typu pozycjami polega na tym, że kolekcjonujemy swoich dzielnych wojaków za pomocą kart, niczym w Hearthstonie, a potem posyłamy ich do walki i tracimy nad nimi kontrolę. Gra ma proste, przejrzyste zasady, niski próg wejścia i zapewnia masę zabawy, choć oczywiście nie unikniemy uciążliwego oczekiwania na otwarcie łupów (chyba że wydamy prawdziwe pieniądze). Dlatego zbudowanie talii chwilę nam zajmie.
Trzy nowe gry na liście opisał Hubert Sosnowski.
