Donut County. Czas na relaks - 9 gier dla zmęczonych życiem
- Czas na relaks - 9 tytułów dla zmęczonych życiem graczy
- Katamari Damacy Reroll
- Journey
- Story of Seasons: Friends of Mineral Town
- House Flipper
- Chicory: A Colorful Tale
- A Hat in Time
- Hidden Folks
- Donut County
Donut County

- Wydawca: Annapurna Interactive
- Platformy: PC, PS4, XOne, Switch, Android, iOS
- Poziom relaksu: 9/10

Wspomniane wcześniej Katamari Damacy Reroll urzekło spore grono graczy swoją unikatowością i satysfakcjonującą kontrolowaną możliwością siania zniszczenia. Urzekło też wielu twórców gier, choć znaczna ich część to niezależni deweloperzy, których produkcjom nie udaje się wybić. Odwrotnie było w przypadku wydanego w 2018 roku Donut County. Ta utrzymana w stylistyce lowpoly (wykorzystującej raczej proste, „kanciaste” kształty w grafice 3D) gra zapożyczyła mechanizm niszczenia z Katamari Damacy Reroll z tym, że ogromną kulę zamieniła na dziurę.
Donut County kładzie spory nacisk na fabułę, która opowiada o małomiasteczkowych problemach i dramatach, a także o nagłym pojawieniu się w mieście ogromnej dziury. Oczywiście to właśnie ta dziura jest „bohaterem”, którym sterujemy. Będąc początkowo niewielką dziurą w ziemi, możemy zbliżyć się do małych kwiatków czy grzybów, by je wchłonąć, dzięki czemu nasz „protagonista” coraz bardziej się powiększa, aby w końcu móc wciągać na przykład samochody lub całe budynki.
Poziomy są dużo mniej rozbudowane niż w Katamari Damacy Reroll, a sama gra znacznie krótsza, idealna na około dwa wieczory zabawy. Jej urok tkwi jednak przede wszystkim we frajdzie z pochłaniania wszystkiego jako wielka dziura i w świetnie napisanych dialogach, dzięki którym przerywniki fabularne są wyjątkowo przyjemne. Sterowanie, podczas którego nie musimy przejmować się niczym oprócz ruchów dziury, sprawia, że gra okazuje się tak samo relaksująca dla każdego – zarówno „starego wyjadacza”, jak i kogoś, kto z wirtualną rozrywką miał niewielką styczność.
OD AUTORKI
W większość wymienionych tytułów zagrałam na Switchu; ten typ gier wydaje mi się idealny na konsole przenośne, na chwilę niezobowiązującej rozgrywki na małym ekranie – w dowolnym miejscu. Mimo to jestem przekonana, że przy tak nieskomplikowanych grach platforma ma marginalne znaczenie i najlepiej grać po prostu na tym, na czym zwykle gramy i co najbardziej lubimy.
Tworząc tę listę, starałam się wybrać różnorodne tytuły, które oprócz walorów relaksacyjnych mają też ciekawe, niestandardowe rozwiązania, czyniące z nich po prostu dobre gry. Uwielbiam wyszukiwać nietypowe perełki, bardzo chętnie o nich opowiadam i dyskutuję. Możecie znaleźć mnie (i sporo opowieści o przeróżnych grach) tutaj.
