I wreszcie – „Mando” to nie odgrzewany kotlet. 8 rzeczy, którymi Mandalorianin ocalił Star Wars

filmomaniak.pl

Marek Jura

I wreszcie – „Mando” to nie odgrzewany kotlet

  1. Czy widzieliśmy to w trylogii sequeli: tylko chwilami
  2. Gdzie najbardziej tego zabrakło: w Przebudzeniu Mocy
  3. Najlepiej widać to: w Mandalorianinie (s01e01)

Przebudzenie Mocy zagrało na naszej nostalgii. Powrót starych bohaterów i kilka mrugnięć okiem do fanów wystarczyły, by film Abramsa zyskał całkiem przyzwoite oceny. Nikt wówczas jeszcze nie przypuszczał, że trylogia będzie tak niespójna i niekonsekwentna fabularnie, jak to tylko możliwe. Sam film był bardzo dobrze zrealizowany pod względem technicznym, udanie grając na emocjach widzów, którzy wychowali się na obrazach Lucasa. Tyle że jeżeli chodzi o szkielet fabularny, była to zrzynka ze starej trylogii.

Mandalorianin stara się wycisnąć wszystko, co dobre, ze starej trylogii, jednocześnie nie powielając wytartych schematów. Okazało się to nie tylko skuteczną taktyką marketingową, ale też zaowocowało sukcesem artystycznym. W całym uniwersum nie powstało wcześniej nic tak kameralnego, a jednocześnie nietaniego. Bo mimo pozornej ascetyczności to w końcu serial z naprawdę potężnym budżetem. Pieniądze zostały jednak zainwestowane nie w niepotrzebne CGI, a w świetną scenografię czy projekt postaci Baby Yody. A że ostatecznie franczyzie zwróciło się to w trójnasób, nikogo raczej przekonywać nie trzeba.

Serial Jona Favreau nie jest pozbawiony wad. Dokucza mu fabularna miałkość, szczególnie w pierwszym sezonie, i niespieszne tempo akcji, które na początku buduje klimat, ale w pewnym momencie zaczyna przynudzać. Te drobne niedociągnięcia bledną jednak w blasku bijącym od świeżo wykutej zbroi Mando, która może stać się symbolem obrony przed klęską całej marki.

O AUTORZE

Z franczyzy Gwiezdnych wojen zaliczyłem niemal wszystkie filmy, seriale i gry. Jakimś cudem udało mi się nawet dotrwać do końca Holiday Special (i naprawdę jestem z tego dumny, bo to nie był łatwy seans). Dobra, nie skończyłem najnowszego KotOR-a, ale wciąż marzę o singleplayerowej „trójce”. To, co działo się z marką po jej przejęciu przez Disneya, wywołuje we mnie sprzeczne emocje. Pokochałem Ostatniego Jedi (mówcie, co chcecie, pojedynek Luke’a i Kylo był fantastyczny), podobali mi się Rebelianci, dostrzegałem zalety w Łotrze Jeden i nawet w Hanie Solo. Mniejszą sympatią darzę Przebudzenie Mocy, ale nie zaprzeczam, że technicznie film został zrealizowany bardzo dobrze. Nie przekonał mnie Ruch oporu (choć to też zwyczajnie nie moja bajka), trudno mi zaś pisać w kontekście wielkich starwarsowych produkcji o Siłach przeznaczenia, bo to przecież miniaturka. Nie lubię natomiast finału sagi – Skywalkera. Odrodzenia. Może i film ma kilka dobrych momentów, ale jest tak niespójny, że nie potrafię zawiesić niewiary i dać się ponieść magii opowieści. Najbardziej nie umiem przeboleć powrotu Palpatine’a. A gdyby tak dać szansę Darthowi Plagueisowi... W każdym razie, nawet jeżeli dostrzegam kilka wad Mandalorianina (na przykład ubogą w pierwszym sezonie fabułę i proceduralność kolejnych odcinków), uważam go za jedną z lepszych rzeczy, jaka mogła spotkać całą markę. I mam gorącą nadzieję, że w przyszłości franczyza pójdzie właśnie w tym kierunku.

Serial:Mandalorianin(The Mandalorian)

premiera: 2019westernsci-fiakcjadramatprzygodowy

Zakończony Sezonów: 3 Epizodów: 24

Din Djarin (Pedro Pascal), samotny łowca głów, otrzymuje zlecenie morderstwa tajemniczego celu. Gdy ten okazuje się dzieckiem dysponującym potężną mocą, płatny morderca postanawia go chronić. Hitowy serial oryginalny Disneya osadzony został w uniwersum Gwiezdnych wojen oraz w konwencji kosmicznego westernu.

Serial The Mandalorian

Film:Gwiezdne wojny: Część IX - Skywalker. Odrodzenie(Star Wars: The Rise of Skywalker)

premiera: 2019akcjaprzygodowysci-fi

Dziewiąta i ostatnia część jednej z najsłynniejszych franczyz filmowych w historii kina. Zwieńczenie sagi poświęconej rodzinie Skywalkerów, a zarazem finał historii Rey i Kylo-Rena. Kiedy ponownie budzi się dawno niewidziane zło, dochodzi do ostatecznej bitwy między Najwyższym Porządkiem i Ruchem Oporu.

Film Star Wars: The Rise of Skywalker

Film:Gwiezdne Wojny: Część VIII - Ostatni Jedi(Star Wars: The Last Jedi)

premiera: 2017fantasyprzygodowysci-fiakcja

Finn, Poe i Rey kontynuują walkę o dalsze losy galaktyki, stawiając czoła Kylo Renowi oraz wojskom Najwyższego Porządku. Ósma część Star Wars rozwija wątki rozpoczęte w Przebudzeniu mocy, choć na stanowisku reżysera doszło do zmiany – J.J. Abramsa zastąpił Rian Johnson.

Film Star Wars: The Last Jedi
Podobało się?

56

Marek Jura

Autor: Marek Jura

W 2016 ukończył filologię na UAM-ie. Od tamtej pory recenzuje dla GRYOnline.pl prozę, poezję, filmy, seriale oraz gry wideo. Pierwsze kroki w branży dziennikarskiej stawiał zaś jako newsman w lokalnym brukowcu. Prowadził własną firmę – projektował, składał, testował i sprzedawał planszówki. Opublikował kilka opowiadań, a także przygotowuje swój debiutancki tom wierszy. Trenuje sporty walki. Feminista, weganin, fan ananasa na pizzy, kociarz, nie lubi Bethesdy i Amazona, lubi Lovecrafta, Agentów TARCZY, P:T, Beksińskiego, Hollow Knigt, performance, sztukę abstrakcyjną, mody do gier i pierogi.

Czy Lucas nakręciłby lepszą trzecią Trylogię niż ludzie Disneya?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl