Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 5 grudnia 2021, 11:30

7 osiągnięć w grach, dla których musiałem oszukiwać

Wiele osób lubi zdobywać osiągnięcia w grach. Niektórzy tak bardzo, że są w stanie oszukiwać, by osiągnąć cel. Mi też się to zdarzyło – i to nie raz! A oto tego najdobitniejsze przykłady.

Spis treści

Go outside

Dobrze, że nie ma osiągnięcia polegającego na niewłączaniu komputera przez pięć lat... - 7 osiągnięć w grach, dla których musiałem oszukiwać - dokument - 2021-12-04
Dobrze, że nie ma osiągnięcia polegającego na niewłączaniu komputera przez pięć lat...
  1. Tytuł gry: The Stanley Parable
  2. Odsetek osób, które zdobyły to osiągnięcie (na Steamie): 11,3%
  3. Metoda oszustwa: manipulacja czasem

The Stanley Parable to specyficzna gra; można ją ukończyć w niecałe dwie godziny, ale na poznanie wszystkich sekretów, które skrywa, potrzeba kilka razy więcej czasu. Nic dziwnego, że również związane z nią osiągnięcia są nietypowe... by nie powiedzieć: kuriozalne.

Nie jestem aż takim zapalonym fanem „maksowania” gier, żeby brać się za grzebanie w kodzie danej produkcji i próbować zdobyć to, co nieosiągalne. Nie wiecie, o czym mowa? Odsyłam Was więc do felietonu Karola Laski, który bardzo dokładnie wszystko tam wyjaśnił. Ja chciałem zdobyć inne, łatwiejsze osiągnięcie – „Go outside”. Wbrew temu, co sugeruje jego nazwa, nie trzeba nigdzie iść; w zasadzie można by – zakładając istnienie pozwalającej na to techniki – dać się zahibernować na okrągłe pięć lat.

Jak pewnie część z Was wie, chodzi o to, by nie grać w The Stanley Parable przez czas równy pięciokrotnemu obiegowi Ziemi wokół Słońca. Warunek jest jeden – tytuł ten musi być wcześniej przynajmniej raz uruchomiony. Nie da się przecież zrobić sobie przerwy od produkcji, której się nigdy nie odpaliło, prawda? Z drugiej jednak strony, dlaczego mamy tak się „trudzić”? Po co czekać, skoro wystarczy zmienić czas na komputerze i voila! Osiągnięcie już jest na naszym koncie. Ja tak zrobiłem... po czym uśmiechnąłem się pod nosem, wzruszyłem ramionami i poszedłem szukać „prawdziwych” wyzwań.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czy osiągnięcia (achievmenty) są dla Ciebie ważne?

Tak! Platyna albo śmierć!
7,3%
Tak, ale bez przesady.
53,7%
Nie, raczej nie,
6,3%
Nie, po prostu chcę przejść grę.
32,6%
Zobacz inne ankiety
Siedem krępujących osiągnięć, które przyprawiają o ciarki wstydu
Siedem krępujących osiągnięć, które przyprawiają o ciarki wstydu

Osiągnięcia mogą być łatwe, trudne, zabawne – ale powinny raczej budzić dumę niż zażenowanie. A jednak znaleźliśmy siedem osiągnięć z popularnych gier, które pozostawiły po sobie niesmak zamiast zadowolenia z siebie.