Found in the Shuffle. 7 osiągnięć w grach, dla których oszukiwałem

- 7 osiągnięć w grach, dla których musiałem oszukiwać
- Go outside
- 100th Anniversary
- Found in the Shuffle
- True Commitment
- Embrace the Void
- Hail to the King
Found in the Shuffle

- Tytuł gry: Final Fantasy 9
- Odsetek osób, które zdobyły to osiągnięcie (na Steamie): 2,2%
- Metoda oszustwa: nagranie rozgrywki i odtworzenie jej w dużym spowolnieniu
Final Fantasy 9 to jedna z gier, do których mam największy sentyment. Pierwszy raz przechodziłem ją zimą 2000 roku na konsoli PlayStation – świetnie się bawiłem (mimo że angielski znałem wtedy bardzo słabo) i nie podejrzewałem, iż wrócę do tej produkcji niemal 20 lat później na PC... tylko po to, by oszukiwać na potęgę. Ale może po kolei...
FF 9 – w sumie jak większość „Fajnali” – skrywało sporo tajemnic. O niektórych z nich dowiedziałem się dość szybko. Moją dziecięcą wyobraźnię najbardziej rozbudzały Excalibur II – najpotężniejsza broń w grze, którą można zdobyć za przejście niemal całej kampanii fabularnej w mniej niż dwanaście godzin (dzięki ułatwieniom dodanym np. w steamowej wersji tej produkcji stało się to banalne), oraz pewien key item, o którym przeczytacie w dalszej części artykułu. Nie wiedziałem jednak, że studio SquareSoft (R.I.P.) wystawiło także fanów na arcytrudną próbę spostrzegawczości.
Jeśli graliście w Final Fantasy 9, to na pewno pamiętacie bliźniaczych braci Nero. Na początku trzeciego krążka – pierwotnie tytuł został wydany na czterech płytach CD – Zenero, Benero i Genero wyzywali głównego bohatera na pojedynek. Bracia ustawiali się w rzędzie, a po chwili zaczynali skakać na boki, zamieniając się miejscami. Naszym zadaniem było stwierdzenie, gdzie stoi ten z nich, który przed „tańcem” odezwał się jako ostatni: po lewej stronie, po prawej czy pośrodku. Jeśli obstawiliśmy poprawnie, zyskiwaliśmy dwa razy tyle kasy, ile wcześniej postawiliśmy, a także możliwość gry o wyższą stawkę przy zwiększonej prędkości ruchu braci. W przypadku przegranej oczywiście traciliśmy pieniądze.
Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że odświeżona wersja gry zawiera osiągnięcie związane z tą „zabawą”, która – jak sądziłem – miała na celu wyłącznie zapełnienie kabzy. Z tym ostatnim akurat się nie pomyliłem; nie wiedziałem po prostu, że konkurs dobiega końca po dwunastym prawidłowym wskazaniu z rzędu. Prędkość osiągana przez braci Nero w ostatnich rundach jest jednak tak duża, że ludzkie oko – przynajmniej moim zdaniem – nie ma możliwości wychwycenia kolejności wykonywanych przez nich ruchów. Niemniej osiągnięcie chciałem zdobyć, więc postanowiłem... dwanaście razy nagrać stosowny fragment rozgrywki, by następnie odtworzyć go w dużym spowolnieniu. Powiodło mi się przy drugiej próbie.