filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 26 lipca 2020, 09:30

autor: N. S.

7 filmowych motywów, które dziś by nie przeszły (i dobrze)

Niektóre starsze filmy oglądane dziś wydają się niesamowicie kontrowersyjne. Przedstawiamy filmowe motywy, które we współczesnym kinie nie miałyby racji bytu!

Spis treści

Stereotypy rasowe, czyli po prostu rasizm

Przykładowe filmy z tym motywem: Przeminęło z wiatrem (1939), Śniadanie u Tiffany’ego (1961), Zabawka (1982), Agenci bardzo specjalni (2004)

Ostatnio głośno było o tym, że platforma HBO Max zdecydowała się usunąć ze swoich zbiorów ekranizację powieści Przeminęło z wiatrem, nakręconą w 1939 roku. Powodem były wyraźne motywy rasistowskie. Melodramat jest uznawany za kultowe dzieło złotej ery Hollywood, dlatego wiele osób stwierdziło, że działanie jest przesadne. Film został nagrodzony Oscarem, ale niestety nie da się ukryć tego, że był po prostu pełnometrażową propagandą armii konfederatów. Niewolnictwo zostało w nim przedstawione w bardzo pobłażliwy sposób, a południowy obóz został ukazany jako ten szlachetny.

Osoby czarnoskóre sportretowano jako posłuszne, ograniczone i ogólnie nierozgarnięte. Mimo wszystko wiele osób jest zdania, że film jest świadectwem dawnych czasów, więc tym bardziej powinno się go prezentować, tylko że w innym kontekście. Ma wrócić na platformę, opatrzony stosownym komentarzem. Skasowanie filmu byłoby działaniem histerycznym i bezsensownym.

Dawniej osoby czarnoskóre rzeczywiście były traktowane w ten sposób, dlatego zakłamywanie historii nie ma sensu. Zamiast udawać, że nie miało to miejsca, należy tym bardziej uświadamiać, że tak było i dlaczego było to złe. Poza tym, co jak co, ale usuwanie filmów sprzed ponad osiemdziesięciu lat tak naprawdę nie przyczyni się w żaden wymierny sposób do poprawy położenia współcześnie żyjących osób czarnoskórych.

Podobna sytuacja miała miejsce z serialem Mała Brytania (2003-2006), który został usunięty z największych platform streamingowych. Kontrowersje wzbudził fakt, że postacie z różnych środowisk etnicznych były grane przez ucharakteryzowanych białych aktorów. Przebieranie się za osoby czarnoskóre lub innej narodowości jest określane jako blackface (ang. czarna twarz). Nazwa ta wywodzi się z amerykańskiego środowiska teatralnego. Dawniej osoby czarnoskóre grane były właśnie przez ucharakteryzowanych aktorów (przedstawiciele innych ras nie mogli występować), którzy zwykle przy okazji w celach prześmiewczych przedstawiali je zgodnie z najgorszymi stereotypami. Współcześnie takie zabiegi są niedopuszczalne. Sam fakt wyśmiewania rasy, która przez wieki była prześladowana, nękana oraz wykorzystywana, jest po prostu okrutny i obrzydliwy.

Zostało jeszcze 59% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie