Nerd ciapa, nieudacznik i żałosne dziwadło. Filmowe motywy, które dziś by nie przeszły

- 7 filmowych motywów, które dziś by nie przeszły (i dobrze)
- Przerysowane postaci LBGT+
- Wyśmiewanie ludzi otyłych
- Stereotypy rasowe, czyli po prostu rasizm
- Nerd ciapa, nieudacznik i żałosne dziwadło
- Niezniszczalny zabijaka, ale z zasadami
- Super edgy superbohaterowie
Nerd ciapa, nieudacznik i żałosne dziwadło

Przykładowe filmy z tym motywem: Zemsta frajerów (1984)
Pochodzące z języka angielskiego slangowe określenie „nerd” budzi raczej negatywne skojarzenia. Nerdem jest zwykle młody mężczyzna, który jest przesadnie zafascynowany naukami ścisłymi, zwłaszcza informatyką. Przy tym izoluje się od społeczeństwa, więc nie potrafi zachować się w towarzystwie, ubiera się staromodnie, a swój czas wolny spędza wyłącznie na nauce i graniu w gry komputerowe. Angielskie określenie rozpowszechniło się u nas głównie przez film Zemsta frajerów (1984), w oryginale zatytułowany właśnie Revenge of the nerds. Główni bohaterowie są kujonami, ciapami i dziwakami, poszturchiwanymi przez popularnych sportowców praz pogardzanymi przez płeć przeciwną. Każdy z bohaterów jest niezwykle przerysowany, co oczywiście miało wywołać efekt komediowy.
Nie oszukujmy się – każdy z nas na pewno zna osobę, która w większym czy mniejszym stopniu pasuje do powyższego opisu albo nawet sam nią jest. Inni mogą z kolei stwierdzić, że nie są nerdami, tylko geekami. Określenie to ma o wiele lepsze konotacje, ponieważ odnosi się raczej do osób o „niszowych” zainteresowaniach, takich jak technologia, gry, filmy, seriale, komiksy itp. Geek może jednak być osobą bardzo towarzyską i nie musi posiadać wręcz niepokojących zasobów wiedzy, tak jak to jest w przypadku kujonowatych nerdów. Współcześnie oba te określenia mogą jednak się zacierać, przez co wiele osób je po prostu myli.
Chociaż introwertycy zamknięci w swoim świecie nauki i informatyki mogą bawić przez swoje nieprzystosowanie społeczne, nikt nie ma prawa się z nich wyśmiewać. Współcześnie spędzanie wielu godzin przed komputerem powoli przestaje być kojarzone z byciem „przegrywem”. Mark Zuckerberg, Bill Gates czy nawet Elon Musk prawdopodobnie w młodości byli nerdami, a teraz są niesamowicie wpływowymi osobistościami, a przy okazji multimilionerami. Osoby kojarzone z takimi nerdowymi i geekowymi cechami są więc przedstawiane w popkulturze w coraz przystępniejszy sposób. Grupa przyjaciół ze Stranger Things (2016-?) chwilami oczywiście bawi, ale przecież wzbudza naszą sympatię, a nie politowanie.
Zainteresowanie informatyką, technologią, grami czy komiksami nie jest już uznawane za „obciachowe”. Coraz więcej ludzi, nawet jeśli nie znajduje zrozumienia wśród najbliższych osób, za pośrednictwem Internetu tworzy własne społeczności. Nerdy w późniejszym życiu często odnoszą sukcesy jako programiści czy naukowcy, dlatego nikt już nie uważa, że informatycy to ciapy. Z tego względu zmienia się też ich postrzeganie w popkulturze i wszystko wskazuje na to, że znane nam obecnie stereotypy będą stopniowo zanikać. Oczywiście nie jesteśmy od nich całkiem wolni. Na ich miejscu pojawiają się np. prześmiewcze wizerunki gamerów, którzy mają nadwagę, problemy z agresją i zajmują się wyłącznie graniem w swoim zabałaganionym pokoju, z przerwami na hejtowanie w Internecie.