Wizyta w Imperium Rosyjskim. Trzy odsłony i ani jednej naprawdę udanej. Jak Assassin’s Creed Chronicles zmarnowało swoją szansę

Wizyta w Imperium Rosyjskim

W lutym 2016 roku ukazała się trzecia produkcja z tego podcyklu, czyli Assassin’s Creed Chronicles: Russia. Tym razem autorzy zabierają nas do zmierzającego ku upadkowi Imperium Rosyjskiego z 1918 roku. Jak nietrudno się domyślić, w sprawę zaangażowani są templariusze, a ich tropem podąża główny bohater – Nikolai Orelov.

Assassin’s Creed Chronicles: Russia wspominam jako najbardziej eksperymentalną część serii, a co za tym idzie – najbardziej zapadającą w pamięć. Z drugiej strony było to najmocniej frustrujące ze wszystkich trzech „doświadczeń” zaserwowanych przez Climax Studios.

Pojawiają się tu sekcje „strzelankowe”, które w teorii wydają się ciekawym urozmaiceniem. W praktyce jednak bardzo szybko okazuje się, że silnik gry zwyczajnie nie jest do nich przystosowany, przez co eliminacja wrogów w pseudotrójwymiarze wypada drętwo i sztucznie. Na domiar złego tytuł ten pogrywa sobie z nami bardzo nie fair, jeśli chodzi o poziom trudności. Drastyczne skoki tego ostatniego w połączeniu z niejasnymi wymaganiami względem gracza mogą doprowadzić do szewskiej pasji, a stosowanie metody prób i błędów staje się koniecznością.

Na szczęście tym razem warstwa fabularna wypada nieco lepiej niż w dwóch wcześniejszych grach (o dziwo, pamiętam nawet zakończenie, czego nie mogę powiedzieć o AC Chronicles: China czy AC Chronicles: India), a przywodząca na myśl plakaty propagandowe z epoki oprawa graficzna, w której dominują odcienie szarości i czerwieni, doskonale komponuje się z przedstawionym tu okresem historycznym.

Assassin’s Creed Chronicles: Russia (źródło: Climax Studios / Ubisoft) - Trzy odsłony i ani jednej naprawdę udanej. Jak Assassin’s Creed Chronicles zmarnowało swoją szansę - dokument - 2025-11-20
Assassin’s Creed Chronicles: Russia (źródło: Climax Studios / Ubisoft)

A mogło być tak pięknie…

Zaryzykowałbym stwierdzenie, że fanom Assassin’s Creed wcale nie trzeba aż tak wiele do szczęścia. Średnie ocen branżowych mediów w serwisie Metacritic, które utrzymują się w przedziale 62–69/100 (w zależności od gry i platformy) wskazują, że wystarczyłoby tylko opowiedzieć odrobinę bardziej angażujące historie, nieco dłużej pochylić się nad projektowaniem postaci, przeznaczyć więcej czasu na szlifowanie rozgrywki, a także trochę bardziej przyłożyć się do jakości grafiki, by stworzyć naprawdę udane produkty, zbierające solidne „ósemki”. Finalnie jednak otrzymaliśmy to, co otrzymaliśmy, a z uwagi na fakt, że Kronikom daleko było do miana hitów, raczej nie zanosi się na to, by Ubisoft miał powrócić do tej koncepcji. A może jednak? Kto wie, co przyniesie przyszłość. Nie należy zapominać, że w tej serii „wszystko jest dozwolone”.

Krystian Pieniążek

Autor: Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl