13 prawd o życiu, których nauczyły nas Simsy
Nie ufajcie nikomu. Fakty? Nie dajcie się nabrać. Autorytety? Co naukowiec, to hipoteza… A hipoteza? To tylko hipoteza. W czasach postprawdy i po upadku „Bravo” zostało tylko jedno zaufane źródło, które kontynuuje dzieło edukatora pokoleń – Simsy.
Spis treści
- 13 prawd o życiu, których nauczyły nas Simsy
- Po wejściu w wiek nastoletni każdy umie prowadzić auto
- Pracę tajnego agenta i astronauty możesz zdobyć z ogłoszenia w internecie
- Nastolatkami jesteśmy do 36 roku życia
- Od pocałunku można zajść w ciążę
- Jeśli wyjątkowo długo będziesz kogoś komplementować, pójdzie z Tobą do łóżka
- Jeśli jesteś mężczyzną i chcesz mieć dziecko, daj się porwać kosmitom
- Możesz pić, ile chcesz, a i tak nie zostaniesz alkoholikiem
- Opieka społeczna przychodzi po trzech dniach płaczu dziecka
- Nie trzeba kosić trawy – wystarczy pomalować ziemię na zielono
- Jeśli będziesz dostatecznie długo gadać do lustra, dostaniesz awans
- Grupa obcych ludzi puka do drzwi? Wpuść ich do domu
- Nawet jeśli pracujesz jako czyściciel latryn, do pracy odwiezie Cię szofer
Opieka społeczna przychodzi po trzech dniach płaczu dziecka
W mniej zaawansowanych technologicznie miejscowościach tak to właśnie działa. Jeśli zaniedbacie swojego potomka i ten przez trzy dni z rzędu będzie wyć, zjawi się pani w mundurku i zabierze latorośl do domu dziecka. O ile oczywiście wcześniej jakiś sąsiad, mający dość włączonej całodobowej syreny, nie przyjdzie i osobiście nie wymierzy Wam sprawiedliwości. Albo jeśli sami wcześniej nie zwariujecie. Na wypadek, gdyby kusił Was ten chory eksperyment, informujemy, że wizyta pracownicy opieki społecznej nie ma absolutnie żadnych konsekwencji prawnych.
W nowoczesnych miastach wygląda to trochę inaczej – jeśli, powiedzmy, zamkniecie dziecko w betonowej klatce bez jedzenia (i bez czegokolwiek właściwie), po dwóch dniach odpowiednia instytucja teleportuje je we właściwe miejsce. Z jakiegoś powodu większe zaawansowanie technologiczne wpływa na mocniejsze odczuwanie emocji (a mówi się, że teraz to tylko znieczulica i smartfony) i jakbyście już nie mieli dość płaczu dziecka, teraz przez parę dni będziecie musieli wysłuchiwać jęków i lamentu domowników. Tęsknota, wyrzuty sumienia i te sprawy. Nudy!
APEL
Nie zamurowujcie dzieci w ścianach.