Lepsza optymalizacja, łatwiejsze tworzenie gier multiplayer oraz wsparcie AI – te i inne nowości trafią do rąk twórców wraz z premierą Unity 6.
Po kontrowersjach i niewesołych zapowiedziach poznaliśmy nowości, które wprowadzi Unity Engine 6. Nowa generacja popularnego silnika (dotąd znana jako Unity 2023 LTS) wraca do numerycznego nazywania kolejnych wersji tej technologii i wydawania większych aktualizacji (z czego zrezygnowano sześć lat temu) zamiast częstszego udostępniania pomniejszych pakietów poprawek i zmian.
Plany spółki szczegółowo omówiono w trakcie tegorocznej edycji prezentacji Unite (podsumowanej na oficjalnej stronie firmy), ale poza tym udostępniono także krótki materiał z fantastycznym królestwem stworzonym na silniku Unity 6. Filmik prezentujący niektóre z nowych funkcji technologii zamieściliśmy poniżej.
Poza rozmaitymi poprawkami optymalizacji „szóste” Unity wprowadzi:
Poza tym, tak jak zapowiadano, Unity rozwinie narzędzia oparte na sztucznej inteligencji, takie jak Sentis oraz Muse. To pierwsze umożliwia implementację niestandardowych algorytmów AI, a to drugie asystuje przy tworzeniu gier, w odpowiedzi na zapytania generując tekstury, sprite’y, animacje, modele zachowań itd.
Jednocześnie projektanci zastrzegli (via Unity / GamesIndustry.biz), że te funkcje mają być „bezpieczne i odpowiedzialne”, także po to, by nie naruszały praw autorskich innych twórców.
Unity 6 będzie dostępny od przyszłego roku.
3

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).