Takeda 2 – nowa strategia zaanonsowana
Historia Japonii i innych krajów Dalekiego Wschodu niewątpliwie jest fascynująca. O tym, że jest to również dobry temat na grę komputerową przekonali świat twórcy gry Shogun: Total War. Podobne ambicje mieli również ludzie ze studia Magitech. Dość niefortunnie dla firmy złożyło się jednak tak, iż gra, która miała być konkurencją dla zmagań szogunów, praktycznie nie została dostrzeżona. Nie zraziło to producentów i stąd pomysł na drugą części strategii o nazwie Takeda.
Tomasz Wróblewski
Historia Japonii i innych krajów Dalekiego Wschodu niewątpliwie jest fascynująca. O tym, że jest to również dobry temat na grę komputerową przekonali świat twórcy gry Shogun: Total War. Podobne ambicje mieli również ludzie ze studia Magitech. Dość niefortunnie dla firmy złożyło się jednak tak, iż gra, która miała być konkurencją dla zmagań szogunów, praktycznie nie została dostrzeżona. Nie zraziło to producentów i stąd pomysł na drugą części strategii o nazwie Takeda.
Jest XVI wiek, lądujemy w feudalnej Japonii. Gracz wciela się w Daimyo, jednego z władców, który walczy o tytuł szoguna. Założenia gry są identyczne w stosunku do tych, z którymi mamy do czynienia we wspomnianej już serii Total War. Najważniejsze działania podejmujemy na dwuwymiarowej mapie, w czasie rzeczywistym bierzemy natomiast udział w bitwach. W ich trakcie bardzo istotną rolę odgrywa taktyka i zdolności strategiczne przywódcy. W czasach pokoju nie wolno zapominać o ekonomii, dyplomacji i... ninja, polujących na życie władców.
Choć daty premiery i ceny gry Takeda 2 jeszcze nie podano, to już teraz można się pokusić o stwierdzenie, że nie może ona liczyć na sukces. Komputerowi stratedzy są zbyt rozpuszczeni, by przyjąć z otwartymi rękoma tytuł stosunkowo ubogi i z przeciętną grafiką. Magitech Corporation zdaje się powtarzać po raz drugi ten sam błąd, ale czy możemy wymagać więcej od niskobudżetowej produkcji?
Po więcej informacji zapraszam na oficjalną stronę gry.
Gracze
Komentarze czytelników
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
