Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 27 września 2025, 06:20

„Straciliśmy tak wiele pewności co do tego, kim jesteśmy”. Paweł Sasko z CD Projekt Red w poruszający sposób podsumował historię Cyberpunka 2077 i Phantom Liberty

Dwa lata po premierze Phantom Liberty Paweł Sasko szczerze wyznał, jak ważne było to rozszerzenie dla twórców Cyberpunka 2077. Pozwoliło im ono „odrodzić się w ogniu”.

Źródło fot. CD Projekt Red.
i

26 września 2023 roku – tego dnia gracze dostali w swoje ręce dodatek Phantom Liberty do Cyberpunka 2077, który, wraz poprzedzającą go aktualizacją 2.0, na dobre zatarł niesmak po nieudanej premierze „podstawki”. Teraz, dwa lata po tym wydarzeniu, gdy studio CD Projekt Red, odzyskawszy spokój, pracuje nad Wiedźminem 4 i Cyberpunkiem 2, część deweloperów wróciła myślami do owego jakże istotnego dla nich momentu.

Na oficjalnym koncie gry w serwisie X pojawił się krótki i dość ogólny wpis rocznicowy, przekonujący, że niektóre historie zostają z graczami na zawsze. W znacznie bardziej poruszający sposób urodziny Widma wolności postanowił obejść Paweł Sasko, główny projektant zadań zarówno w rozszerzeniu, jak i podstawowej wersji gry, który zwrócił się bezpośrednio do społeczności.

Phantom Liberty było niczym skok wiary, akt wdzięczności wobec tych, którzy byli z nami, próbą przebicia naszych dotychczasowych dodatków [jako że chodzi o Serca z kamienia oraz Krew i wino do Wiedźmina 3, poprzeczka była zawieszona naprawdę wysoko – dop. red.]. Mieliśmy sobie tak dużo do udowodnienia. Straciliśmy tak wiele pewności co do tego, kim jesteśmy. Odrodziliśmy się w tym ogniu.

Dziękujemy tym, którzy nigdy nie stracili wiary.

Źródło: X, Paweł Sasko.
Źródło: X, Paweł Sasko.

Choć można dyskutować na temat tego, czy Phantom Liberty faktycznie przebija rozszerzenia do trzeciego Wiedźmina, nie ma wątpliwości, że to właśnie DLC domknęło historię V, wprowadzając „dobre zakończenie”, oraz pozwoliło studiu CD Projekt Red powrócić z dalekiej podróży i odzyskać zaufanie graczy. Czy w pełni, okaże się najwcześniej w 2027 roku, bliżej premiery Wiedźmina 4, w drodze do której deweloperzy mogą zaserwować graczom jeszcze jedną czy dwie małe niespodzianki związane z Cyberpunkiem 2077, gdyż już nieraz udowodnili, że trudno im na dobre zamknąć ten słodko-gorzki rozdział.

  1. Recenzja Cyberpunk 2077: Phantom Liberty

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej