Shadow Warrior 3 – krwawa jatka na 17-minutowym gameplayu

Za nami pokaz gameplayu z gry Shadow Warrior 3, za którą odpowiada polskie studio Flying Wild Hog. Zapowiada się jeszcze szybsza i bardziej krwawa rozgrywka niż w poprzednich odsłonach serii.

Bartosz Woldański

20 lipca 2020 16:55

Shadow Warrior 3 – krwawa jatka na 17-minutowym gameplayu - ilustracja #1

Krew będzie lała się w Shadow Warrior 3 hektolitrami!

W połowie lipca zaprezentowano pierwszy zwiastun z fragmentami rozgrywki, który był zaledwie przedsmakiem tego, co czeka nas w najnowszym, aż 17-minutowym gameplayu z polskiej gry Shadow Warrior 3. Przedstawiono w nim fragment misji fabularnej „Droga do Motoko” (ang. Way to Motoko), a w grze ponownie wcielimy się w Lo Wanga, bohatera z poprzednich odsłon serii.

Na filmiku możemy popodziwiać przerywniki filmowe oraz klimatyczne scenerie neofeudalnej Japonii, w której będzie rozgrywać się akcja gry polskiego studia Flying Wild Hog. Stosunkowo spokojny początek to cisza przed burzą – akcja nabiera rozpędu, a starcia z przeważającym wrogiem są niezwykle dynamiczne, efektowne i krwawe. W eksterminacji pomocne będzie także korzystanie z interaktywnych elementów otoczenia, które dosłownie zmasakrują nacierających na nas przeciwników. Nie mogło obyć się także bez walki z tzw. bossami. Ponadto w grze pojawią się – podobnie jak w DOOM Eternal – elementy platformowe, a gracz skorzysta ze specjalnej linki z kotwiczką, za pomocą której można również przyciągnąć się do ciała demonów.

Shadow Warrior 3 – krwawa jatka na 17-minutowym gameplayu - ilustracja #2

Specjalna linka z hakiem ma być jedną z nowości wprowadzonych w Shadow Warrior 3.

Premiera Shadow Warrior 3 odbędzie się w bliżej nieokreślonym okresie 2021 roku. Niestety, data nie padła na najnowszym materiale wideo, więc trzeba jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Gra zadebiutuje na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One i będzie dostępna w polskiej kinowej wersji językowej (napisy).

Więcej:Gracze stworzyli aplikację, w której możecie śledzić swoje postępy w Battlefield 6 bez włączania gry. To jak powrót Battlelog