Rynek gier będzie wart 70 miliardów dolarów w 2017 roku, pecety najważniejsze – przewidywania analityków
Analitycy z DFC Intelligence twierdzą, że rynek gier rozrośnie się do 70 miliardów dolarów w 2017 roku. Zdaniem firmy najważniejszą platformą będzie pecet, który wygeneruje więcej pieniędzy niż konsole, czy urządzenia mobilne.
Szymon Liebert

Obroty na rynku gier zwiększą się z 52 miliardów w 2011 roku do 70 miliardów w 2017 roku – twierdzą analitycy z DFC Intelligence. Zdaniem firmy, która w swoim badaniu współpracowała z takimi podmiotami jak Xfire, Live Gamer, czy GamerDNA, największy udział w tej kwocie będą miały pecety, chociaż konsole nie pozostaną daleko w tyle. Co ciekawe, rozwój mają zapewnić nie miłośnicy produkcji casualowych, ale gracze w wieku od 12 do 30 lat.
Przedstawiciele DFC Intelligence twierdzą, że to za sprawą grupy określanej po angielsku jako „core” rynek gier będzie przeżywał dalszy dynamiczny rozwój. David Cole, szef firmy, wiąże go między innymi ze wzrostem znaczenia dystrybucji cyfrowej, która została zaakceptowana przez większość graczy. Jego zdaniem w 2017 roku aż 66% pieniędzy (czyli ok. 46,2 miliarda dolarów) będzie generowane przez ten segment.
DFC Intelligence wylicza, że najważniejszą platformą w 2017 roku będą pecety, które miałyby odpowiadać za 39% obrotów w branży (27,3 miliarda dolarów). Na drugim miejscu uplasują się konsole (36%), a na trzecim sektor mobilny (25%). Firma zauważyła, że trzy topowe na Zachodzie tytuły PC – League of Legends, Diablo III i Minecraft - przyciągają milion aktywnych użytkowników dziennych mimo znikomej obecności w klasycznej sprzedaży pudełkowej.
Oczywiście wyliczenia analityków trzeba przyjmować z dystansem, bo nie są oni w stanie przewidzieć wszystkich czynników, jakie wpłyną na rynek. Badania pokazują jednak, że pecety będą miały spore znaczenie w dalszym rozwoju gier. Platforma gości przecież mnóstwo dochodowych tytułów o przeróżnej skali i budżecie. To na komputerach rozwija się wiele nowych form finansowania produkcji gier, czy świeżych modeli sprzedażowych.
Komentarze czytelników
Tuminure Senator
gracze wii - nie sa hardcore
Gram na wii. Jestem graczem hardcorowym.
gracze w bejeveled i podobne
Gram w gry tego typu. Jestem graczem hardcorowym.
Mitsukai Legend

Tuminure - tybet2 ma inna teorie, ale to juz sobie z nim wyjasniaj. Ja wysiadam :).
tybet2 Generał
Jeśli sami sobie odpowiadacie to nie liczcie na to, że ktoś będzie wam chciał odpowiadać. Bo co by się stało, jeśli by te odpowiedzi nie były zgodne. Jeszcze byście zaczęli myśleć nad tym i to mogłaby się okazać prawda. Masakra.
zanonimizowany528 Legend
<--- Casual: traktuje gry tylko i wyłącznie jako rozrywkę; nie myśli o tym jak gra, w co gra, po co gra. Nie ma w tym żadnego głębszego celu. Tylko się mnie nie pytaj jaki to może być cel, bo to jest poza Twoim pojmowaniem, skoro pytasz się o takie podstawy
Aż poczułem tę głębię :D
zanonimizowany789322 Senator
Casual: traktuje gry tylko i wyłącznie jako rozrywkę; nie myśli o tym jak gra, w co gra, po co gra. Nie ma w tym żadnego głębszego celu. Tylko się mnie nie pytaj jaki to może być cel, bo to jest poza Twoim pojmowaniem, skoro pytasz się o takie podstawy -> geniusz. Chyba wkleję to sobie w sygnaturkę.
[ed.]
jednak nie wkleję bo za długie.