Project X - rośnie konkurencja dla Playerunknown's Battlegrounds
Brytyjskie studio Automaton pracuje nad nową taktyczną strzelaniną MMO. Ma ona zawierać tryb Battle Royale, który swoją skalą będzie przewyższał Playerunknown's Battlegrounds. Produkcja nosi roboczy tytuł Project X.
Ogromny sukces Playerunknown's Battlegrounds, jak i wcześniejsza spora popularność H1Z1: King of the Kill, sprawiły, że gry i dodatki oferujące tryb Battle Royale wyrastają jak grzyby po deszczu. Wystarczy wspomnieć o rozszerzeniu Smuggler's Run do GTA Online, w którym znajdziemy tryb Motor Wars, silnie inspirowany produkcją studia Bluehole. O podobnych dodatkach do swoich tytułów myśli również firma Ubisoft. Natomiast jeszcze tej jesieni światło dzienne ma ujrzeć The Darwin Project od Microsoftu. Mniejsze studia nie chcą być gorsze i również marzą o swoim własnym Battle Royale. Jednym z nich jest brytyjskie Automaton. Deweloperzy z tej firmy od 2015 roku pracują nad strzelaniną MMO, o roboczym tytule Project X, w której walczyć będzie mogło nawet 1000 graczy jednocześnie. Ostatnio twórcy ogłosili (via Eurogamer), że pojawi się w niej tryb Battle Royale. Ma on rozmachem przewyższać Playerunknown's Battlegrounds.

Według zapowiedzi, tryb ten ma umożliwić jednoczesną rywalizację nawet 400 graczy. Trafią oni na mapę o wymiarach 12 na 12 kilometrów (dla porównania, jedyna dostępna w Playerunknown's Battlegrounds plansza może pochwalić się rozmiarem 8 na 8 kilometrów) i przystąpią do walki, aż na placu boju pozostanie tylko jeden z nich. Omawiany rodzaj zabawy ma kłaść nacisk na rozwój bohatera, komunikację ze społecznością oraz „narrację opartą o działania graczy”.

Mapa w trybie Battle Royale w Project X ma być sporo większa od tej znanej z Playerunkown's Battlegrounds.
Project X i zawarty w nim tryb Battle Royale ma działać na CryEngine oraz wykorzystywać technologię SpatialOS, którą znajdziemy między innymi w grze Worlds Adrift. Ten opracowany przez brytyjską firmę Improbable system sprawia, że dany tytuł działa w chmurze, przez co twórcy mogą do maksimum wykorzystać moc silnika i serwerów. Dzięki niemu dzieło studia Automaton będzie mogło pochwalić się zaawansowaną symulacją świata i efektami na skalę niespotykaną dotąd w tego typu grach. Mowa tu chociażby o zniszczalnym otoczeniu, pożarach, pozostających na stałe śladach krwi, dynamicznej pogodzie czy zwierzętach przechadzających się po mapie. Wprowadzenie tych elementów ma w pełni zanurzyć graczy w doświadczeniu „bycia myśliwym lub zwierzyną”.
Project X ma zadebiutować w 2018 roku. Pierwsze testy powinny ruszyć wiosną. Więcej informacji na temat samej gry poznamy już w najbliższy czwartek. Wówczas twórcy wezmą udział w panelu Breaking Rules and Making Worlds: The Future of the MMO, zorganizowanym przy okazji rozpoczynającej się jutro w Birmingham imprezy EGX.
Więcej:Square Enix ogłosiło powrót uwielbianej serii spin-offów Final Fantasy. Zobaczcie pierwszy zwiastun

- zapowiedź (gry)
- sieciowe gry akcji
- battle royale
- Automaton Games
- PC
Komentarze czytelników
zanonimizowany1101535 Generał
Czekam na cos dobrze wygladajacego, plynnego i grywalnego w tym gatunku, bo PUBG to jednak poziom Gothika jesli chodzi o wykonanie i smierdzi budzetowoscia.
mukulele Legionista
W PUBG nie zniszczysz żadnego budynku, otoczenie też nie jest zbyt podatne na zniszczenia. Przykładowo woda w grze wygląda bardzo słabo a przecież to silnik UE4.
Gdyby dodali elementy fizyki z NVIDIA GameWorks to gra by zyskała, wiadomo wymaga to dodatkowych zasobów itp.
Ale takiemu War Thunderowi się to udało (ich silnik ciągle się rozwija o nowe elementy również fizyki),
Czy twórcy PUBG do tego czasu tak dopieszczą grę że będzie ona posiadać znacznie lepszą destrukcję otoczenia? Szczerze w to wątpię ale wszystko się okaże z czasem.
Wracając do tematu. Być może szykuje się pierwsza gra która zaoferuje coś nowego od wielu lat. Tylko trochę obawiam się tego systemu w chmurze czy będzie on na tyle sprytny i wydajny aby obliczać wszystko płynnie w locie podczas grania. Trochę źle mi się kojarzą gry w chmurach. Ale może ten system i gra w obecnej fazie zostały już dobrze przetestowane na dużej ilości graczy? Bo inaczej po co mieli by coś obiecywać. Tylko jest jeszcze jeden problem, mianowicie często gry testowane we wczesnej fazie działają w miarę sprawnie , ponieważ nie ma w nich jeszcze dodanych wszystkich elementów. Oby w tej produkcji tak się nie zdarzyło.
Może będzie to w końcu gra która jest nastawiona na granie przez sieć na wielką skalę w świetnej oprawie z równie dobrą fizyką. Jest jeszcze seria Battlefield (szczególnie BF1), ale nadal nie jest to taka skala rozgrywek i nie ma w niej przykładowo pożarów. Więc tym bardziej zachęcająco brzmi ta zapowiedź. Tylko ciekawe jakie elementy otoczenia i na jakim poziomie będą zniszczalne, czy będzie można niszczyć w końcu konkretnie budynki i inne budowle (nie tylko ściany). No i ta roślinność ze screenów przypominania trochę tą z theHunter: Call of the Wild (w której jest najbardziej realistyczna roślinność/natura w historii gier) więc tym bardziej czekam. Do tego jak dojdą efekty pogodowe, zwierzęta oraz inne elementy to może być coś unikatowego. Ale lepiej przedwcześnie nie wydawać opinii (do czasu pierwszych filmów z gry) bo może się okazać że to tylko chwyt marketingowy. CryEngine zawsze przyciąga uwagę graczy ponieważ jest to bardzo znany silnik z gier Crysis, Far Cry oferujący piękną oprawę. A piękna oprawa zawsze się dobrze sprzedaje.
DiunaEngine (Oparty na CryEngine) z Far Cry przecież oferował swego rodzaju pożary. Czyżby zaczerpnęli pomysł i technologię? Wszystko okaże się w praktyce. Podobno CryEngine jest trudny do okiełznania więc optymalizacja gry musi być porządna.
I aby nie było to kolejne studio gier które porywa się z motyką na słońce wypuszczając grę która nigdy nie wyjdzie z fazy beta, a ich obietnice sprawdzą się tylko po części, a my dostaniemy okrojoną wersję obiecywanej technologii :)
Jeyhard Generał

Jak ktoś chce zobaczyć, jak skończyło się granie w chmurze, niech prześledzi sobie historię ambitnego, acz martwego już Onlive. Nie chcę złorzeczyć, ale czuję, że tutaj będzie tak samo - już teraz są jazdy, jak gra się "normalnie" przez neta z innymi i lagi potrafią doprowadzić do szału, a jeszcze jak dodatkowe rzeczy będą liczone w chmurze?
Pomijając już problemy chmury, sam fakt, iż na mapie będzie jednocześnie tyle osób i że mapa będzie większa nie nastraja optymistycznie - gry albo będą trwać, bo nie będą w stanie zaimplementować niczego na wzór zmniejszającej się strefy, albo będzie jeszcze większy ból, jak ktoś się zrzuci kilka minut drogi samochodem od strefy i padnie po paru minutach. No i jeszcze jedna rzecz - ile trzeba będzie czekać na tylu graczy?
TheSucharmistrz Legionista

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale:
Do ludzi piszących, że mapa jest tylko 50% większa:
wg. newsa wielkość mapy w PUBG wynosi 8 x 8 = 64km2
Project X - 12 x 12 = 144 km2
144/64 = 2.25
Wychodzi mi, że mapa w Project X ma ponad dwukrotnie większą powierzchnię niż w PUBG, ale orłem z matmy nie jestem, więc pewności nie mam ;)