Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 grudnia 2005, 15:16

autor: Piotr Doroń

Project Gotham Racing 3 zbyt proste dla amerykańskich graczy

Mieszkańcy Starego Kontynentu z utęsknieniem oczekują europejskiej premiery najnowszego sprzętu firmy Microsoft, czyli Xboxa 360. Do rozpoczęcia tego wydarzenia pozostało jeszcze tylko kilkanaście godzin. Tymczasem z Ameryki, w której premiera miała miejsce 22 listopada, docierają do nas niepokojące wieści.

Mieszkańcy Starego Kontynentu z utęsknieniem oczekują europejskiej premiery najnowszego sprzętu firmy Microsoft, czyli Xboxa 360. Do rozpoczęcia tego wydarzenia pozostało jeszcze tylko kilkanaście godzin. Tymczasem z Ameryki, w której premiera miała miejsce 22 listopada, docierają do nas niepokojące wieści.

Wewnętrzne forum Bizarre Creations pęka w szwach od postów na temat poziomu trudności ich najnowszego dziecka wydanego na 360-tkę, tj. Project Gotham Racing 3. Większość z bywalców uważa mianowicie, iż trzecia część kultowej gry wyścigowej jest... zbyt prosta. Jako przykład świetnie wyważonej pozycji podają z kolei Project Gotham Racing 2, wydane na pierwszego Xboxa. Bezproblemowe zdobywanie pucharów oraz szybkie wspinanie się po szczeblach wirtualnej kariery doprowadza do sytuacji, że gra bardzo szybko staje się monotonna. Nie pomaga tu nawet tryb rozgrywki przez Internet (za pomocą zestawu Xbox Live!). W tym wypadku gracze narzekają na źle zbalansowane możliwości poszczególnych modeli samochodów. Prawdziwym omenem jest tu Ferrari F50, które niesie za sobą nic innego, a tylko porażkę użytkowników jeżdżących pojazdami innych marek.

Czasu na wprowadzenie poprawek praktycznie nie ma. Tak więc, Bizarre Creations pozostaje jedynie wierzyć, że gust i umiejętności europejskich graczy prezentują nieco inny poziom niż ich kolegów zamieszkujących Amerykę Płn.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej