filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 16 stycznia 2021, 13:48

autor: Karol Laska

Premiera Godzilla vs. Kong przełożona. Film zobaczymy... szybciej

Twórcy Godzilla vs. Kong postanowili pójść na przekór branży filmowej i zamiast opóźnić datę premiery produkcji, przyspieszyli ją o parę miesięcy.

I takie niespodzianki lubimy. Po zalewie kolejnych opóźnień ważnych kinowych premier pokroju nowego Bonda oraz Morbiusa przyszedł czas na odwrócenie tegoż mało przyjemnego trendu. W końcu obejrzymy jakiś film szybciej, niż zakładaliśmy, i będzie to nie byle co, bo Godzilla vs. Kong.

Produkcja miała pojawić się 21 maja, a teraz zobaczymy ją 2 miesiące wcześniej, 26 marca. Forma dystrybucji pozostaje niezmieniona, a więc dzieło nadal ukaże się w tym samym czasie w multipleksach oraz w HBO Max (via Deadline). Jako Polacy trzymajmy więc kciuki, aby do tego czasu kina zdążyły zostać otwarte, gdyż wspomniana platforma streamingowa nie jest jeszcze dostępna w naszym kraju.

Zmiana daty premiery filmu to wieść o tyle ciekawa, że oznacza ona niechybny start kampanii marketingowej, której powinniśmy się spodziewać już w najbliższych tygodniach. Producenci nie mają czasu do stracenia, bowiem 2 miesiące miną jak z bicza strzelił, a trzeba jeszcze przypomnieć wszystkim potencjalnym widzom o istnieniu takowego projektu.

Godzilla vs. Kong to czwarty film w historii kinowego uniwersum MonsterVerse zarządzanego przez wytwórnie Legendary Entertainment oraz Warner Bros. Będzie to bezpośrednia kontynuacja Godzilli II: Króla potworów. Za reżyserię nadchodzącego obrazu SF akcji odpowiada Adam Wingard (Blair Witch, Następny jesteś ty), a w rolach głównych zobaczymy Alexandra Skarsgarda (Tarzan: Legenda), Millie Bobby Brown (Stranger Things) oraz Kyle’a Chandlera (Manchester by the Sea).

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej