Nowe obrazki z Afterfall: Insanity
Rodzimy producent Nicolas Intoxicate zamieścił na swojej stronie nowe obrazki z gry Afterfall: Insanity i trzeba przyznać, że wyglądają one dosyć obiecująco. Wiele wskazuje na to, że ten polski survival horror może być całkiem zgrabną produkcją.
Remigiusz Maciaszek
Rodzimy producent Nicolas Intoxicate zamieścił na swojej stronie nowe obrazki z gry Afterfall: Insanity i trzeba przyznać, że wyglądają one dosyć obiecująco. Wiele wskazuje na to, że ten polski survival horror może być całkiem zgrabną produkcją.
Dotychczas deweloperzy bardzo ostrożnie dawkowali informacje na temat tytułu. Wiemy już jednak co nieco o post-apokaliptycznym świecie, w którym będzie się toczyć akcja gry. Dane nam było również rzucić okiem na kilka wczesnych obrazków.
O ile pierwsze grafiki były raczej statyczne, o tyle teraz trzeba przyznać że nabrały zarówno kolorytu jak i dynamiki. Pociski uchwycone w locie robią naprawdę solidne wrażenie. Jak dla mnie pancerz bojowy przyozdobiony huzarskimi skrzydłami to absolutny hit.
W trakcie zabawy przyjdzie nam wcielić się w rolę lekarza - psychiatry, który przeżył nuklearny holocaust. W społeczności zamkniętej w klaustrofobicznych podziemnych kompleksach, może być to całkiem pracochłonne zajęcie. Jak można jednak przypuszczać, fabuła gry nie będzie się raczej skupiać wokół lekarskich obowiązków. Prędzej czy później będziemy musieli stawić czoło mutantom, najemnikom i innym niebezpieczeństwom post-nuklearnego świata.
Nicolas Games planuje bardzo ambitny projekt, który obejmuje więcej niż tylko jedną produkcję. Na drugi plan została w tej chwili odłożona gra Afterfall, która jest w zasadzie pierwowzorem omawianego dzisiaj projektu. To jednak nie wszystko. Rodzimy deweloper na bazie Afterfall planuje zbudować całą markę. Jeśli więc wszystko pójdzie zgodnie z planem, to uniwersum stworzone na potrzeby gry przyjdzie nam odwiedzić więcej niż raz.
Więcej szczegółów na temat tytułu poznamy niewątpliwie podczas tegorocznych targów E3 (15-17 czerwca). Wówczas dowiemy się również co nieco na temat umowy z amerykańskim wydawcą (prawdopodobnie FrontLine Studios). O ile nic się nie zmieni, to gra zostanie wydana w Polsce w pierwszym kwartale 2011 roku i będzie kosztować 99,99 złotych.
- Galeria Afterfall: Insanity
GRYOnline
Gracze
Komentarze czytelników
Econochrist Senator
zoloman ale to nie jest ta pierwsza, zapowiedziana gra "Afterfall".
Produkcja ta była zapowiedziana jako Afterfall: Rascal - Survival Horror, niedawno zmieniła nazwę na Insanity.
Afterfall RPG dalej powstaje, mimo iż nie ma co do niego praktycznie żadnych informacji.
Nicolas Games Intoxicate mają chyba mały budżet, bo myślę, że to pieniądze są powodem tak żmudnej pracy.
Co do zrzutów - Po prostu zajebisty dym i ogień!
Mam jednak wątpliwości czy to jest uzyskane naturalną metodą czy retuszem,
Druga sprawa to czy takie studio jak Nicolas Games Intoxicate poradzi sobie ze swoją "Ułańską fantazją".
Robią dwie gry na raz, oba w uniwersum Afterfall,
są raczej niewielkim studiem i pewnie pieniędzy też nie mają wiele.
Oby nie musieli podjąć tak drastycznych kroków jak Techland.
Oni się już przejechali na tym "przepychu" gier które tworzą.
W Metro 2033 też nikt nie wierzył i każdy wieszał psy a koniec końców okazała się grą bardzo dobrą.
Oby i Afterfall:InSanity okazał się solidnym tytułem. Ciekawe co wtedy powiecie?
zanonimizowany431140 Legend
lol, nawet retusz nie ratuje tych screenow.. sa okropne..
zanonimizowany511029 Junior
Boże znowu te dziadostwo, projekt obliczony po to aby narobić wiele szumu... jak zwykle opracują "plan" i ogólny koncept którym będzie och i ach ale nikt z nich nie będzie w stanie tego zrobić. Jednym słowem parodia.. Zresztą świadczy o tym m.in. władcy móch.
pawel_k__ Legionista
Jak to możliwe, że autor tego artykułu nie widzi (albo nie chce widzieć), że bliżej tym obrazkom do artworków niż screenów i wszystko aż skwierczy photoshopem? "Obrazki są obiecujące"? OMG!
YogiYogi Generał
Niekoniecznie Photoshop :)
Engine wielu gier maja mozliwosc odpowiedniego ustawienia i wyrenderowania cacusnego obrazka - po prostu miodek, z odbiciami, blurem, HDRm i innymi bajerami. Fakt ze renderuje sie godzine albo i pol nocy :)
Ale za to potem po przekazaniu do prasy takiego obrazka producent moze z reka na sercu przysiac ze obrazek jest bezposrednio z engine gry zrobiony... (np. Chrome :) )

