Nie będzie dema Fallout 3?

Chociaż do premiery Fallout 3 pozostało jeszcze sporo czasu (gra planowana jest na bliżej niesprecyzowany 2008 rok), Bethesda Softworks już daje do zrozumienia, że najprawdopodobniej nie dostaniemy dema ich opracowywanego właśnie tytułu.

Rafał Skierski

26 października 2007 10:56

Chociaż do premiery Fallout 3 pozostało jeszcze sporo czasu (gra planowana jest na bliżej niesprecyzowany termin w 2008 roku), Bethesda Softworks już daje do zrozumienia, że najprawdopodobniej nie dostaniemy dema opracowywanego właśnie tytułu.

Matt Grandstaff, menedżer do spraw komunikacji z użytkownikami, na oficjalnym forum firmy zaznaczył, że nie do każdej pozycji łatwo jest zrobić wersję demonstracyjną. „W niektórych typach gier wcale nie jest łatwo wyciąć jakiś kawałek z całości i powiedzieć: mamy demo. Pewnie, możesz stworzyć próbkę takiej produkcji jak Madden, gdzie oddajesz do dyspozycji dwie drużyny i umożliwiasz rozegranie jednej kwarty meczu. Możesz też, jak to stało się wczoraj, wypuścić kilka piosenek z Guitar Hero III. W takim tytule jak Fallout 3 (albo Oblivion) mamy tak wiele szczegółów ze sobą współgrających, że trudno by było wyciąć część z nich.”

Nie będzie dema Fallout 3? - ilustracja #1

Grandstaff zauważył, że być może i dałoby się zrobić demo, jednak z pewnością opóźniłoby to premierę pełnej wersji, bo byłoby trudne do wykonania i pochłonęłoby dużo czasu. „Jeśli nawet zdecydowalibyśmy się tworzyć demonstracyjną wersję, musielibyśmy spędzić dużo czasu na decydowaniu gdzie gracz może pójść, czy też które questy miałyby wejść w skład takiej próbki. [...] Oczywiście, zawsze fajnie jest, kiedy jakaś firma udostępnia demo. Sam sprawdziłem dzięki temu Bioshocka, grałem też w próbkę Guitar Hero III w zeszłą noc. Jednak jako gracz, nie zawsze oczekuję wersji demonstracyjnych.”

Jeśli chcielibyście poszerzyć swoją wiedzę na temat Fallout 3, zapraszamy do zapowiedzi, gdzie opisaliśmy nasze wrażenia z prezentacji gry na ostatnim E3.

Więcej:Pudełkowa wersja Oblivion Remastered nie spełnia oczekiwań graczy. „Dziękuję, ale nie skorzystam”