Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 17 lutego 2016, 10:57

autor: Adrian Werner

Najlepsze gry mobilne bez mikropłatności (#4 – strategie wojenne)

Mikropłatności w strategiach – nikt tego nie lubi! W kolejnym odcinku naszego cyklu omawiającego najlepsze mobilne produkcje pozbawione mikropłatności przyglądamy się strategicznym grom wojennym.

W kolejnym odcinku naszego cyklu polecającego świetne gry pozbawione mikropłatności koncentrujemy się na strategiach wojennych.

Autumn Dynasty

Gatunek RTS-ów na rynku mobilnym jest zdominowany przez Clash of Clans i jego niezliczone klony. Dobre i klasyczne gry tego typu, pozbawione mikropłatności i oferujące sporo głębi strategicznej zdarzają się niezwykle rzadko. W takiej rzeczywistości Autumn Dynasty jawi się jako prawdziwy skarb. Produkcja bardzo dobrze realizuje standardy swojego gatunku. Mamy więc budowanie baz, szkolenie jednostek oraz bitwy, podczas których musimy się sporo napocić, a nie tylko patrzeć na to, co robią nasi podwładni. Do tego dochodzi świetna kampania fabularna z zaskakująco rozbudowanym scenariuszem.

Do dopracowanych mechanizmów rozgrywki dochodzi wspaniałe wykonanie. Ekrany dotykowe nie są idealnym interfejsem dla RTS-ów, ale autorzy znaleźli świetny sposób na obejście ograniczeń tych technologii. Całe sterowanie opiera się bowiem na malowaniu palcem kształtów. Przykładowo, oddziały zaznaczamy kreśląc okręg wokół jednostek, a komendy ruchu i ataku wydajemy rysując linię od podwładnych aż do celu. To wyjątkowo intuicyjne rozwiązanie, które doskonale sprawdza się w akcji.

Ravenmark: Scourge of Estellion

Kolejna nasza propozycja to Ravenmark: Scourge of Estellion. Ta gra również koncentruje się na bitwach toczonych w dużej skali, ale robi to za pomocą turowego systemu rozgrywki i kładzie znacznie większy nacisk na aspekt taktyczny niż Autumn Dynasty. Podczas bitew kluczową rolę odgrywają formacje, ukształtowanie terenu oraz sprawne wykorzystywanie licznych umiejętności specjalnych poszczególnych oddziałów.

Mechanika walki zakłada, że obie strony wydają w spokoju rozkazy, a potem patrzą jak są one realizowane jednocześnie. Sprawia to, że nie wystarczy tylko reagować na posunięcia wroga – trzeba nauczyć się je przewidywać. Świetnym rozwiązaniem jest umożliwienie automatyzacji niektórych zadań, co pozwala wyznaczyć oddziałowi ogólne wytyczne, bez konieczności ręcznego niańczenia go co turę. Mechanizmy zabawy są naprawdę bardzo dobre i toczenie bitew daje masę radości. Dodatkową zaletą jest rozbudowana kampania fabularna osadzona w przekonująco wykreowanym uniwersum fantasy.

XCOM: Enemy Within

Ostatnią produkcją, którą chcemy Wam polecić w tym przeglądzie jest XCOM: Enemy Within. To przebojowa turowa strategia, pozwalająca na objęcie dowództwa nad organizacją próbującą odeprzeć inwazję kosmitów na Ziemię. Rozgrywka dzieli się na dwie płaszczyzny. W pierwszej zarządzamy całym przedsięwzięciem z poziomu bazy, co wymaga m.in. gospodarowania środkami, prowadzenia badań technologicznych oraz inwestowania w sprzęt. Druga płaszczyzna obejmuje taktyczne misje, podczas których dowodzimy niewielkim oddziałem.

XCOM: Enemy Within zadebiutowało na pecetach oraz konsolach, ale mobilna konwersja jest wyśmienita. To zdecydowanie jeden z najlepszych portów tego typu, jakie do tej pory trafiły na rynek mobilny. Przeniesiono praktycznie całą grę, uproszczając jedynie grafikę i zmniejszając trochę różnorodność map w celu zaoszczędzenia pamięci. Poza tym to dokładnie ten sam przebój co na platformach domowych, a dodatkowo autorom udało się opracować doskonały interfejs dotykowy, który niewiele ustępuje przyjemności płynącej z zabawy myszką.

Warto wspomnieć, że na rynku mobilnym XCOM: Enemy Within to produkcja zawierająca podstawową wersję XCOM: Enemy Unknown oraz dodatek Enemy  Within.

Poprzednie odsłony cyklu:

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej