Robert Bowling, community manager studia Infinity Ward, oświadczył na łamach oficjalnego forum dyskusyjnego firmy, że pecetowa wersja Call of Duty: Modern Warfare 2 sprzedała się w pierwszym tygodniu obecności gry na rynku lepiej, aniżeli Call of Duty 4: Modern Warfare w ogóle. Informacja wzbudziła wśród graczy wiele emocji.
Robert Bowling, community manager studia Infinity Ward, oświadczył na łamach oficjalnego forum dyskusyjnego firmy, że pecetowa wersja Call of Duty: Modern Warfare 2 sprzedała się w pierwszym tygodniu obecności gry na rynku lepiej, aniżeli Call of Duty 4: Modern Warfare w ogóle. Informacja wzbudziła wśród graczy wiele emocji.
Stało się tak, mimo że od pewnego czasu jesteśmy karmieni informacjami z których wynika, że sprzedaż pecetowej edycji stanowi tak naprawdę niewielki procent w porównaniu do sprzedaży wersji konsolowych. Dla przykładu – w Wielkiej Brytanii w pierwszym tygodniu nabyło ją tylko 53400 osób, przy ponad 1,7 miliona zakupionych egzemplarzach wersji na Xboksa 360 i PlayStation 3. Z tego też powodu wielu fanów serii nie wierzy w zapewnienia Bowlinga. Na forum Infinity Ward oskarża się nawet community managera znanego również jako Fourzerotwo o permanentne kłamstwa.
Bowling w napisanej przez siebie informacji nie podał niestety żadnych liczb. Z ostrożnych rachunków zachodnich dziennikarzy wynika jednak, że pierwsze Modern Warfare w wersji PC znalazło na świecie około 1,5-1,7 miliona kupców (w samej Polsce było to 130 tysięcy pudełek). Czy pecetowemu Modern Warfare 2 naprawdę mogłoby się udać pobić ten rezultat w zaledwie tydzień? Czyżby rzekomy bojkot gry przez pecetowców nie przyniósł żadnych efektów?
Sprawa wymaga dodatkowego wyjaśnienia ze strony Activision oraz Infinity Ward. Z uwagi na to, że mamy do czynienia z sytuacją palącą, na komentarz nie powinniśmy czekać zbyt długo.
Data wydania: 10 listopada 2009
GRYOnline
Gracze
Steam
0

Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.