Mass Effect: Andromeda nie doczeka się dodatków singleplayer?
Ostatnio w sieci pojawiły się doniesienia, że studio BioWare anulowało produkcję dodatków do gry Mass Effect: Andromeda. Źródła serwisu Kotaku twierdzą, że faktycznie firma nie ma w planach żadnych rozszerzeń singleplayer.
Kamil Zwijacz
Kilka dni temu sieć obiegła informacja, że studio BioWare zaprzestało prac nad dodatkami do gry Mass Effect: Andromeda. Dziś plotki te nabrały dużo większego znaczenia, gdyż serwis Kotaku uzyskał potwierdzenie z trzech źródeł powiązanych z deweloperem, że firma faktycznie nie ma w planach dodatków singleplayer. Wspomniana witryna znana jest z tego, że często publikuje doniesienia o rozmaitych przeciekach, które w późniejszym czasie zostają faktycznie potwierdzone. Można więc założyć, że faktycznie BioWare nie zamierza dalej rozwijać swojej ostatniej produkcji (oczywiście chodzi o płatne dodatki, a nie o zwykłe aktualizacje).
Sugerowały to zresztą już wcześniejsze informacje, mówiące o restrukturyzacji BioWare Montreal (ten oddział stworzył Andromedę), przeniesieniu najlepszych pracowników do innych zespołów i pozostawieniu garstki osób, których jedynym zadaniem jest patchowanie gry. Tak mała ekipa siłą rzeczy nie byłaby w stanie stworzyć pełnoprawnego dodatku singleplayer, więc wychodzi na to, że deweloper chyba nawet nie rozpoczął prac nad żadnym rozszerzeniem fabularnym.

- RPG akcji na konsole Xbox One, PlayStation 4 i PC-ty;
- gra ukazała się 21 marca 2017 roku;
- z nieoficjalnych informacji wynika, że tytuł nie doczeka się dodatków singleplayer.
Zła passa gry Mass Effect: Andromeda trwa od momentu premiery, choć jeśli wierzyć innym informacjom z Kotaku, kłopoty zaczęły się już podczas produkcji. Tytuł niby był tworzony przez pięć, ale tak naprawdę większość roboty została wykonana w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Deweloperzy borykali się z rozmaitymi problemami – od zbyt wielkich ambicji, przez technologię nieprzystosowaną do gatunku RPG, po stratę kluczowych pracowników. Wszystko to przełożyło się na najgorzej ocenianą część w historii cyklu. Ponoć marka została też posadzona na „ławce rezerwowych” i w najbliższych latach nie doczekamy się kolejnej części.
- Oficjalna strona gry Mass Effect: Andromeda
- Recenzja gry Mass Effect: Andromeda – znajoma podróż w nieznane
- Mass Effect: Andromeda – kompendium wiedzy

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- BioWare
- EA / Electronic Arts
- DLC i dodatki
- plotki i przecieki (gry)
- gry RPG
- zawieszone prace / skasowane gry
- PC
- PS4
- XONE
Komentarze czytelników
AhuraRico Centurion
Wielka depresja, mam ochotę kogoś zamordować....
Darkowski93m Generał

Przykra wiadomość :/ W Andromedzie umieszczono sporo ciekawych wątków, które aż prosiły się o jakieś wyjaśnienie bądź rozwiązanie, np.
spoiler start
Jaardanowie, ich historia, możliwości oraz powody zniknięcia, plaga, w jakich okolicznościach powstała i dlaczego, choroba matki pioniera, Dobroczyńca i cały wątek związany z jego tajemniczą tożsamością i wieeeele innych
spoiler stop
Gra pozostawia na koniec mnóstwo niedomkniętych wątków. Wiem, wiem, Mass Effect: Andromeda nie jest grą wybitną i ubolewam nad tym. Mimo wszystko wierzyłem że twórcy spróbują poprawić choć odrobinę swój wizerunek jakimiś konkretnymi dodatkami nawiązującymi do niewyjaśnionych wątków o których pisałem. A tu dupa, zostaliśmy olani bo hajs się nie zgodził tak jak sobie to wymarzyli, naprawdę przykre.
zanonimizowany649466 Senator
Ja po ok 30 godzinach gry miałem serdecznie dosyć Andromedy i dałem sobie z nią spokój, ilość wtórności i zbieractwa w tej grze jest powalająca, każda planeta to ten sam dziadowski schemat grania, misje poboczne to kopiuj-wklej, a dialogi to profanacja, zastępcze studio nie udźwignęło tej serii, i żadne dodatki jej nie uratują ( jeśli wyjdą) ostatnio ograłem poraz enty całego Mass Effecta 2 +DLC i bawiłem się wybornie w porównaniu do Andromedy.
zanonimizowany1202626 Pretorianin
Andromeda: PLEASE... KILL ME... ;(
zanonimizowany736000 Generał
Chopaki nic się nie stało, Command & conquer też pogrzebali szybkim skokiem na kasę. Ile to oni mają licencji czy chcecie długiej listy czy wystarczy wspomnieć o Neverhood czy Dungeon keeper. Z pewnością nic nie wydadzą , bo żadna z tych gier to nie jest grą sportową, ani wyścigową. Zresztą Deus ex też pogrzebali, przerastają ich rozbudowane projekty i nie potrafią dogonić zmieniających się kart graficznych w blaszakach. Szkoda , że tak goniąc to co starzeje się najszybciej zapominają , że gameplay to nie grafika.